W podmieleckich lasach odbyła się 6. edycja Wyścigu o Pietruszkę. Zawodnicy mieli do pokonania 20-kilometrową trasę pośród złotych, jesiennych drzew.
Wyścig odbył się w niedzielę 23 października. W rywalizacji wzięło udział ok. 30 zawodników, którzy musieli pokonać dwa okrążenia trasy o łącznej długości 20 kilometrów.
Jak zgodnie przyznają organizatorzy i uczestnicy rajdu – trasy niełatwej. Na mecie na każdego czekał słodki poczęstunek, gorąca herbata i grill.
– Te zawody były bardzo wymagające, zdecydowanie trudniejsze od poprzednich pięciu edycji. Jeśli zyskamy sponsorów, podczas kolejnych postaramy się zrobić jeszcze ciekawszą trasę – powiedział Bartosz Ćwik, organizator zawodów – Dlaczego wyścig „o Pietruszkę”? Nie ma tutaj wielkich wygranych. Chodzi głównie o samą ideę wystartowania w rajdzie, wyjścia z domu, sprzed komputera i telewizora, tak żeby urozmaicić swoje życie o troszeczkę ruchu.
– Trasa była bardzo fajna, dobrze oznakowana, zawodnicy też byli bardzo dobrzy – komentuje Jakub Rusin, zwycięzca wyścigu.
Najlepszą kobietą zawodów została Karolina Wilk.