W niedzielę 27 stycznia o godzinie 18:30 na cmentarzu parafialnym w Mielcu odbędzie się Wieczornica „Za orła w koronie…” w 71. rocznicę zamordowania Wojciecha Lisa i Konstantego Kędziora.
Wydarzenie organizowane jest przez mieleckie środowiska narodowe i patriotyczne z takich organizacji jak Patriotyczny Mielec, Narodowy Mielec, a także Klub Historyczny Prawda i Pamięć.
Historia
Wojciech Lis urodził się 28 października 1913 r. w Ostrowach Tuszowskich. W wieku 21 lat Lis wstąpił do Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”, później został członkiem Stronnictwa Ludowego. Od 1942 r. stał na czele oddziału partyzanckiego działającego w podmieleckich lasach. Wkrótce podporządkował się mieleckiej komendzie Narodowych Sił Zbrojnych. W wyniku akcji scaleniowej oddział został włączony do Narodowej Organizacji Wojskowej, a wiosną 1944 r. do Armii Krajowej. W sierpniu 1944 r. żołnierze Lisa stanowili trzon zgrupowania AK krypt. „Hejnał”, które brało czynny udział w akcji „Burza”
Po przejściu frontu Wojciech Lis podjął pracę w młynie w Hykach-Dębiakach, jednakże sytuacja polityczna zmusiła go do wznowienia działalności konspiracyjnej. Końcem marca 1945 r. uniknął aresztowania i rozpoczął formowanie nowego oddziału partyzanckiego. W maju 1945 r. Lis ponownie podporządkował się komendantowi powiatowemu NSZ w Mielcu. W czerwcu 1945 r. Lis został awansowany do stopnia podchorążego NSZ. Po rozbiciu mieleckiej komendy NSZ oddział pozostawał pod wpływami Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, a w sierpniu 1946 r. Lis podporządkował się oficerowi Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, „cichociemnemu”, mjr. Hieronimowi Dekutowskiemu, ps. „Zapora”. Oddział Lisa współpracował z działającymi w tej okolicy oddziałami Aleksandra Rusina ps. „Olek”, Tadeusza Jaworskiego ps. „Zerwikaptur”, Tadeusza Gajdy ps. „Tarzan”.
W sytuacji, w której Urząd Bezpieczeństwa i Milicja Obywatelska zajmowały się szerzeniem terroru połączonego zwykle z rabunkami, oddział Lisa stanowił tamę przeciw narastającej anarchii aktywnie zwalczając pospolity bandytyzm. Oddział Lisa rozpadł się w efekcie działań „bezpieki” w 1947 r., lecz sam Lis nadal ukrywał się wraz z kilkoma ostatnimi żołnierzami. Bezsilne kierownictwo Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Mielcu, widząc nieskuteczność kolejnych obław na ukrywających się partyzantów, sięgnęło po metodę skrytobójstwa.
Polecenie zamordowania Lisa wydano Wojciechowi Paluchowi, agentowi UB o ps. „Tor”, który by zdobyć zaufanie Lisa, wraz z funkcjonariuszami UB publicznie odegrał scenę fikcyjnego aresztowania i ucieczki. Był to już czwarty agent, wysłany w ten sposób przez UB w Mielcu, trzem poprzednim się nie udało, przy czym jeden z nich przypłacił to życiem. 30 stycznia 1948 r. Wojciech Paluch zamordował Wojciecha Lisa i Konstantego Kędziora oddając jednocześnie strzały oburącz z dwóch pistoletów w głowy śpiących żołnierzy. Za zabicie Wojciecha Lisa, agent „Tor” otrzymał 2 tys. złotych oraz garnitur i skórę na buty z cholewami. Natychmiast przeniesiono go na inny teren. Zwłoki zamordowanego Lisa i Kędziora zakopano na dziedzińcu Komendy Powiatowej MO w Mielcu, gdzie zostały odnalezione po 44 latach. 2 maja 1992 r. ciała Lisa i Kędziora spoczęły na cmentarzu parafialnym w Mielcu.
Równie tragicznie potoczyły się los Konstantego Kędziora (1923-1948), żołnierza oddziału Lisa od 1943 r. Po wkroczeniu wojsk sowieckich, zgodnie z rozkazem Komendy AK, zatrzymał broń osobistą. Kiedy to zostało ujawnione – został aresztowany przez UB i wywieziony do więzienia – na Zamek w Rzeszowie. Amnestia 1945r. Otworzyła przed nim bramy więzienia. Po wyjściu na wolność zaproponowano mu pracę w milicji, na co zgodził się. Bardzo szybko przekonał się jednak, że prowadzi ona działalność wymierzoną przeciwko narodowi polskiemu. Opuścił więc szeregi MO i znów dołączył do oddziału Lisa. Zaczęła się jego powtórna konspiracja, zwłaszcza, że był poszukiwany przez władze bezpieczeństwa jako dezerter. Ale mimo to uczestniczył w akcjach podejmowanych przeciwko stalinowskiemu aparatowi terroru. Tropiony przez agentów bezpieki – nie opuścił zagrożonego terenu. Zginął 30 stycznia 1948 r. W dwa dni później funkcjonariusze mieleckiego UB spalili jego dom rodzinny w Toporowie.
Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/222598202010051/