Najbliższe miesiące spędzą w areszcie dwaj bracia, którzy podejrzani są o włamanie do nowo wybudowanego domu i kradzież perfum z drogerii. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty, które wróciły do prawowitych właścicieli.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy włamali się do nowo budowanego domu w centrum Mielca. Sprawcy ukradli wyposażenie kotłowni. Właściciel wycenił straty na kwotę 70 tysięcy złotych. Skradzione przedmioty mężczyźni planowali sprzedać na złom. Obaj są znani mieleckiej policji z wcześniej popełnianych przestępstw o podobnym charakterze.
Funkcjonariusze podczas wykonywanych czynności ustalili, że mężczyźni ci, kilka dni wcześniej z drogerii znajdującej się w jednej z galerii handlowej, ukradli perfumy. Ich wartość oszacowano na blisko 2 tysiące złotych.
Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzut kradzieży i kradzieży z włamaniem. Podejrzani przyznali się do popełnionych przestępstw. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty, które wróciły do rąk właścicieli.
Decyzją sądu 25-latek najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie, natomiast jego starszy brat do aresztu trafił na trzy miesiące.
