Raków wygrał ze Stalą w meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Pierwsze 30 minut upłynęło pod znakiem groźnych ataków gospodarzy. Stal dzięki świetnej dyspozycji bramkarza Damiana Primela, który zastąpił kontuzjowanego Strączka, do przerwy zachowała czyste konto.
W drugiej części meczu błąd defensywy Stali wykorzystał Deian Sorescu i dał prowadzenie drużynie z Częstochowy. Było to debiutanckie trafienie rumuńskiego pomocnika w barwach Rakowa. Dwadzieścia minut później odpowiedzieli goście. Na mocny strzał z dystansu zdecydował się Krystian Getinger, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki. Niedługo później Raków odpowiedział golem, ale sędzia po analizie VAR trafienia nie uznał. W 81. minucie arbiter podyktował jedenastkę, a na gola zamienił go Ivi Lopez.
Stal w końcówce pokazała, że nie akceptuje wyniku i atakowała gospodarzy do ostatniej sekundy, jednak w meczu zabrakło odrobiny szczęścia i mimo przewagi w końcówce piłkarze Stali schodzili pokonani z murawy boiska.
Zwycięstwo Rakowa przy wypełnionym mimo poniedziałku stadionie osadziło Częstochowę na tronie lidera Ekstraklasy.
Raków Częstochowa – PGE FKS Stal Mielec 2:1 (0:0)
Bramki: Sorescu 49′, Ivi 81′ (k) – Getinger 69′
Raków: Kovačević – Niewulis, Tudor, Arsenić, Lederman (87. Czyż), Papanikolaou, Sorescu (87. Rundić), Kun, Wdowiak (87. Arak), Ivi (90. Sturgeon), Gutkovskis
Stal: Primel – Getinger, Flis, Matras, Kasperkiewicz, Żyro, Tomasiewicz, Urbańczyk, Domański, Steczyk (68. Wrzesiński), Sitek (68. Kłos)
Żółte kartki: Tudor, Arsenić – Kasperkiewicz
