Dostaliśmy interesujący list od poruszonego czytelnika, oto jego treść:
Dobry Wieczór, byłem wczoraj świadkiem, jak około godziny 19:30 – 20:00 obok Biedronki na Osiedlu za apteką Słoneczną młodzi ludzie – najprawdopodobniej pracownicy pobliskiego sklepu Neonet – uratowali człowiekowi życie.
Człowiek ten leżał nieprzytomny, wokół pełno krwi, usłyszałem jak mówili do ratowników, że krztusił się, tracił oddech i wymiotował krwią. Prawdopodobnie człowiek ten nie przeżyłby, gdyż znajdował się na tyłach budynku, gdzie nikt nie przechodzi, jedynie osoby, które chcą się napić. Według mnie w dzisiejszych czasach taka postawa młodych ludzi jest niespotykana, a godna pochwały. Dlatego warto o tym napisać i niech inni młodzi ludzie biorą przykład, bo większość – to już mówię o ogóle – jak widzi człowieka leżącego, a koło niego alkohol, to nie zwraca uwagi i przechodzi dalej.
Z Poważaniem.
(Nazwisko znane redakcji)