Podczas Podkarpackiego Dnia Wędliniarza Gmina Radomyśl Wielki ustanowiła rekord Polski na najdłuższą linię z kiełbasy, która przybrała kształt klucza wiolinowego. Rekordowy wynik to 214 metrów. W tym roku atrakcją jubileuszowego, bo dziesiątego Podkarpackiego Dnia Wędliniarza była próba bicia rekordu Polski na najdłuższą linię z kiełbasy.
Próbę tę przygotowali pracownicy Urzędu Miejskiego w Radomyślu Wielkim i radomyscy wędliniarze Władysław Giża, który zrobił kiełbasę oraz Andrzej Krzystyniak i Andrzej Warias, którzy dostarczyli surowiec. - Już od dekady promujemy tradycyjne wędliniarstwo, gdyż nasza gmina jest prawdziwym zagłębiem wędlin wytwarzanych tradycyjnymi metodami.
Na jubileuszowe PDW chcieliśmy przygotować coś specjalnego, dlatego postanowiliśmy ustanowić rekord Polski na najdłuższą linię z kiełbasy. Niemniej żeby nie było tak łatwo, to wpadliśmy na pomysł, żeby miała ona kształt klucza wiolinowego, bo Dzień Wędliniarza to nie tylko promocja i degustacja smakowitych kiełbas i szynek, ale też zabawa przy muzyce – wyjaśnia Stanisław Lonczak, z-ca burmistrza Radomyśla Wielkiego.
.
Wspaniały popis
Bardzo ważny udział w biciu rekordu miało 196 wolontariuszy: mieszkańców gminy Radomyśl Wielki, miejscowych samorządowców z burmistrzem Józefem Rybińskim, jego zastępcą Stanisławem Lonczakiem, skarbnikiem Leszkiem Jagodą, a także zaproszonych gości i samorządowców na czele z marszałkiem województwa Władysławem Ortylem, którzy wraz ze wspomnianymi wędliniarzami układali linię z kiełbasy.
Początkowo organizatorzy zakładali, że linia będzie mieć ok.140 metrów, ale ostatecznie miała kilkadziesiąt metrów więcej, co potwierdził i ogłosił Robert Rojek, sędzia z Biura Rekordów: – Mogę oficjalnie ogłosić, że w Radomyślu Wielkim pobito rekord Polski. Rekordem byłoby już planowane 140, 5 m, które zmierzyliśmy na kluczu wiolinowym.
Niemniej nastąpił znakomity finisz i ostatecznie najdłuższa linia z kiełbasy w Polsce ma 214 metrów. Wielki szacunek i gratulacje dla osób, które zaangażowały się w bicie tego rekordu. Kiełbasę trzymało w sumie 196 osób. Całe to wydarzenie pokazuje, że jesteście dobrze zintegrowana lokalną wspólnotą.
– Kiełbasa, którą bito rekord wykonana została z 200 kilogramów mięsa. Powstało z niego około tysiąc porcji – dodaje Władysława Giży. Po zmierzeniu linii, kiełbasa trafiła na grilla, do którego ustawiały się kilkudziesięciometrowe kolejki, a całe grillowanie skończyło się dopiero wraz z końcem imprezy.
Promocja i obrona tradycji
Zadowolenia z ustanowienia rekordu nie krył włodarz gminy Józef Rybiński. – To była wspaniała zabawa i promocja nie tylko naszych lokalnych wytwórców, ale całego regionu. Gmina Radomyśl Wielki to zagłębie wędliniarskie Podkarpacia.
Działa u nas duża grupa rodzinnych zakładów przetwórstwa mięsnego. Podczas PDW mogą oni się spotkać z kolegami z branży spoza naszej gminy i integrować się, a także zaprezentować swoje tradycyjne produkty. W ostatnich latach chodziło nam nie tylko o promocję, ale przede wszystkim o obronę tego naszego dziedzictwa kulturowego, czyli wytwarzania wędlin w sposób tradycyjny.
Wiemy jak trudne do spełnienia były wymogi unijne, które mogły doprowadzić do zlikwidowania tego przetwórstwa. Ale czy my możemy sobie wyobrazić np. Wielkanoc bez kiełbasy wiejskiej wędzonej w dymie? Nie bardzo – mówi burmistrz Rybiński.
Nie pierwszy raz
Wszystkim zaangażowanym w bicie rekordu organizatorzy serdecznie dziękują. Dodajmy, że to nie pierwszy rekord ustanowiony z inicjatywy Urzędu Miejskiego w Radomyślu Wielkim. W 2014 r. pobity został Rekord Guinnessa na najdłuższą kaszankę, która mierzyła 224 metry przed zaparzeniem i 226,67 m po zaparzeniu.
Patronat Honorowy nad Podkarpackim Dniem Wędliniarza objęli: Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Wojewoda Podkarpacki, Marszałek Województwa Podkarpackiego, Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego, Polskie Stowarzyszenie Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie.
Fot. Krzysztof Babiarz
Fot. z lotu ptaka Urząd Miejski Radomyśl Wlk.
