To był naprawdę wyjątkowy wieczór w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mielcu. Choć bohaterką miała być kawa, prawdziwe pierwsze skrzypce grał Grzegorz Sieroń – pasjonat, znawca i popularyzator wszystkiego, co z kawą związane.
Spotkanie odbyło się 13 maja w ramach Tygodnia Bibliotek. Pretekstem był niezwykły zbiór ziaren z drzewka kawowego, które bibliotece podarowali Grażyna i Władysław Skrzypek. Grzegorz Sieroń profesjonalnie zebrał owoce, wypestkował je, przygotował do wypalenia, a podczas spotkania – z pomocą córki Marceliny – na oczach uczestników wypalił i zaparzył kawę. Z 80 gramów ziaren uzyskano ponad litr aromatycznego naparu.
Smak? – Proszę powiedzieć, że pyszna, wyjątkowa – żartował Sieroń, podkreślając, że kawa to przede wszystkim ludzie i spotkania. I rzeczywiście – chociaż uczestnicy być może pili kiedyś lepszą kawę, to takiego spotkania długo nie zapomną. Wypełnione było anegdotami, ciekawostkami i praktyczną wiedzą z dziedziny, która dla wielu jest codziennym rytuałem, ale rzadko zgłębianym tematem.
Publiczność poznała odpowiedzi na pytania, które mogłyby spokojnie znaleźć się w teleturnieju: ile filiżanek kawy pije się dziennie na świecie (kilka miliardów), po co roślina wytwarza kofeinę (ochrona przed szkodnikami), czym różni się arabica od robusty, gdzie „wynaleziono” kawę (Jemen), czy jak nazywał się szlachcic, który założył pierwszą kawiarnię w Wiedniu po odsieczy wiedeńskiej (Jerzy Franciszek Kulczycki).
Na zakończenie Jolanta Strycharz, zastępca dyrektora SCK ds. MBP, podziękowała państwu Skrzypkom za ich dar, przypominając, że wszystkie kwiaty w bibliotece to prezenty od Czytelników. – Umiemy dbać o książki, umiemy też o kwiaty – dodała z uśmiechem.
Spotkanie prowadziła Marta Nowakowska i pozostawiło po sobie nie tylko zapach świeżo palonej kawy, ale i wspomnienie pięknego, inspirującego spotkania z pasją.













źródło/zdjęcia:Małgorzata Rojkowicz