Andrzej Talarek w swojej analizie porusza istotny temat różnic w podejściu do aktywności fizycznej między kobietami a mężczyznami w różnych grupach wiekowych. Obserwując życie siłowni, zauważa on, że dominują tam młodzi i mężczyźni w średnim wieku, dążący do poprawy kondycji lub budowy sylwetki. Część z nich robi to dla zdrowia, inni koncentrują się na estetyce, niejednokrotnie wspomagając się środkami farmakologicznymi.
Z kolei kobiety na siłowniach pojawiają się rzadziej po przekroczeniu trzydziestki, ale za to licznie uczestniczą w zajęciach korekcyjnych i gimnastycznych, dbając o swoją sprawność i przeciwdziałając efektom starzenia. Talarek podkreśla, że w takich zajęciach mężczyzn praktycznie nie ma – na grupę kilkudziesięciu pań przypada zaledwie dwóch panów.
Problem braku aktywności fizycznej u starszych mężczyzn jest alarmujący. Talarek zauważa, że wielu z nich po prostu przestaje dbać o ruch, co skutkuje pogarszającą się kondycją, słabnącymi mięśniami i osłabieniem kości. Podczas gdy kobiety walczą o sprawność, mężczyźni często wybierają bierny tryb życia, co prowadzi do przedwczesnych problemów zdrowotnych i zwiększa ryzyko chorób.
Autor publikacji zadaje kluczowe pytanie: dlaczego tak się dzieje? Skoro zarówno kobiety, jak i mężczyźni starzeją się w podobny sposób, dlaczego tylko jedna grupa dąży do poprawy jakości życia poprzez aktywność? Trenerzy prowadzący zajęcia korekcyjne wielokrotnie sugerują kobietom, aby przyprowadzały swoich mężów – odpowiedzią często jest smutna konstatacja: „Trzeba ich mieć”.
Talarek kończy swój zapis apelem do mężczyzn – nie warto przedwcześnie rezygnować z aktywności fizycznej. Wystarczy podjąć choćby minimalny wysiłek, by znacząco wpłynąć na swoją kondycję i dłużej cieszyć się zdrowiem. Bo jak mówi stare powiedzenie – kto się nie rusza, ten zaczyna umierać.
Źródło: kij-w-mrowisku
Link do strony Andrzeja Talarka https://andrzejtalarek.blogspot.com/