Każda rozbiórka starego budynku w mieście powoduje problem kotów zamieszkałych do tej pory w tym miejscu.
Podczas rozbiórki hali sportowo- widowiskowej przy ulicy Solskiego około 50 kotów nagle błąkało się w okolicy hali na szczęście dokarmiane przez wolontariuszy w tzw. Kocim Miasteczku. Podobna sytuacja ma miejsce teraz tylko w mniejszej skali.
Jak możemy przeczytać na profilu facebookowym SOS KOTY Mielec, zwierzęta, które bytowały pod schodami przychodni na wprost szpitala, z powodu jej remontu straciły schronienie, mają teraz 2 budki przy pobliskim bloku. Urzędu Miasta po interwencjach zajął się tą sprawą i dziś koty mają szanse przetrwać zimę.

