Minęła dekada, by obwieścić mielczanom, że kolej przez Mielec, ta pasażerska, będzie znowu jeździć. Według planów w 2020 roku. Działania wszystkich, od których zależał los linii kolejowej z Dębicy przez Mielec do Tarnobrzega wreszcie przyniosły efekty. To działania także moje, bo nigdy nie odpuściłam, by linia kolejowa była zamknięta!
Przez kilkanaście lat pytano: dlaczego przez Mielec nie jeżdżą pociągi pasażerskie? Zlikwidowano je od 1 września 2009 roku. I nie decyzją PO, ale – wówczas przez Sejmik Podkarpacki rządzony przez PiS. Wcześniej, także rząd PiS wyrzucił tę linię z tzw. listy linii kolejowych o znaczeniu państwowym. Więc nie miał kto dać pieniędzy na jej rewitalizację. Gdy rząd PO wynegocjował dla Polski ogromne fundusze europejskie – 400 miliardów złotych – były pieniądze m.in. na kolej.
Będzie dobrze, pomyślałam wtedy. To szansa dla mieleckiej kolei! I tak się stało, choć po drodze musieliśmy przekonywać przede wszystkim rządzących, że ten szlak kolejowy to ważny element rozwoju nie tylko Mielca, ale całego Podkarpacia. Światełko w tunelu było już 2013 roku. Wtedy wspólnie z samorządowcami przekonywaliśmy w Mielcu wielu przedstawicieli rządu, którzy powiedzieli tak! Będziemy tę linię rewitalizować!
Dziś mam satysfakcję, że zabiegałam, że przekonywałam do naszych racji: roboty na torach rozpoczęto. I choć ktoś inny bierze całe zasługi, by linia ta linia kolejowa była znowu czynna, cieszę się, że po raz kolejny mogłam pomóc mielczanom i mieszkańcom regionu.
Moim – jak już wspomniałam – zamysłem było, by się udało! Mamy to!
A teraz czas podjąć działania w sprawie remontu dworca i zdecydować, czy samorząd miasta go przejmie, tj. będzie szukał pieniędzy na jego remont.
Będę sprawę remontu dworca wspierać, ale namawiam również marszałka województwa do tego działania, bo to dla mielczan ważne!
Krystyna Skowrońska Poseł na Sejm RP
