Wczoraj prawie cała Polska spędziła wieczór przed telewizorem. Mecz tak zwanej ostatniej szansy zakończył się remisem, dając nam ulotne nadzieje na wyjście z grupy Mistrzostw Europy w piłce nożnej.
Na Rynku Starego Miasta mielczanie mogli również wspólnie dopingować reprezentację Polski w meczu z Hiszpanią.
Ciekawostką wydarzenia była różnica kilkudziesięciu sekund w transmisji między relacją z telebimu a relacją z telewizora jednego z ogródków gastronomicznych, gdzie mniejsza grupa kibiców wcześnie znała przekaz z telewizora i nie pozostawała w ciszy, informując publiczność na Rynku, co za chwile się wydarzy na boisku w Sewilli.