MKS nr 48 na linii Młodochów – Mielec

List czytelników z Borków Nizinskich w sprawie likwidacji linii 48 MKS na trasie Mielec – Młodochów.

Z prośbą o pomoc zwracaliśmy się do Wójta Gminy Tuszów Narodowy, aby zmienił swoją decyzję w sprawie MKS-u i dopłacił do tej linii 48, aby nadal funkcjonowała. W odpowiedzi dostaliśmy informację, że z powodu drastycznej podwyżki!!!  Został zmuszony do rezygnacji z dopłaty.

I w tej kwestii wprowadził mieszkańców wsi Borki Nizińskie i Babichę w błąd, gdyż mówił, że to jest 72,924 zł tylko na linie 48 na Borki Nizińskie i Babichę a ta kwota obejmowała jeszcze linie 46 to jest Ławnica. Również też zwracałam się o pomoc do Prezydenta miasta, gdzie dzięki odpowiedzi od Prezydenta dowiedziałam się prawdy, że ta kwota, którą przestawił Wójt, była zawyżona, 72,924 zł obejmowała dwie linie 48 i 46, a wójt o Ławnicy nic nie powiedział i Ławnicy dopłacił. A dla linii 48 twierdził, że jest drastyczna podwyżka. Gdy na zebraniu jak ja już pismo otrzymałam z konkretną sumą kwoty, jaką by musiał Wójt zapłacić, nie pamiętał jaką kwotę powtarzał za każdym razem co ja się zapytałam mówił, że to jest 72,924 zł w rzeczywistości to 52,548 zł dzięki pismu od Prezydenta wyszła prawda. Linię 46 – Ławnica dopłacił bez głosowania Rady, a do naszej linii 48 odbyło się głosowanie, które było z góry na przegranej pozycji.
Z prośbą o pomoc również zwracaliśmy się do Starosty Mielca P. Lonczaka, który jest nam bardzo przychylny, prowadzi mediacje organizując spotkanie z wójtami. Na jednym spotkaniu były podane propozycje cenowe takie jak u prywatnego przewoźnika, żeby były takie same w MKS, czyli 4,50 zł a pismo napisali o 5 zł tak zostało sformułowane, żeby nie przeszło, to nie jest kwestia 0,50 gr, tylko honoru, bo inaczej było ustalone w Starostwie na spotkaniu w obecności uczestników spotkania. A w rzeczywistości zostało napisane pismo z innymi warunkami i kwotami przez wójtów do władzy. Nie chcemy prywatnej komunikacji, która jest utrudnieniem dla nas mieszkańców, bo np. mieliśmy dużo kursów, a teraz od lutego już dwa kursy zabrał i ostatni do Młodochowa z Mielca jest o 15.20 z dworca i tyle, więcej nie ma do Młodochowa. I jak ludzie którzy pracują, do 18 mają wrócić do domu?

W ciągu miesiąca zlikwidował dwa kursy to bardzo dużo z 18:20 i 23:07. A Pan wójt mówił tak: „że jest otwarty na rozmowy i chętnie będzie rozmawiał z ludźmi”. Tylko jak mieszkańcy proszą by wójt przyjechał do miejscowości Borki Nizińskie na spotkanie, by rozmawiać o MKS-ie, to nie chce przyjechać. Gdzie ta otwartość i dobra wola ze strony wójta dla społeczeństwa, które oddało głos podczas wyboru wójta.

Mieszkańcy wsi Borki Nizińskie

e-leclerc-mielec

Navi