„Życiodajna wymiana z Bogiem dokonuje się w modlitwie: przez Ducha Świętego Bóg przychodzi zamieszkać w nas. Przez swoje Słowo i przez sakramenty Chrystus daje nam siebie. My ze swej strony możemy we wszystkim zdać się na Niego.” ~Brat Alois, List z Cochabamby
W dniach od 30 czerwca do 11 lipca 35-osobowa grupa młodzieży z naszej parafii wybrała się pod opieką ks. Sławomira na autokarową „Pielgrzymkę zaufania przez Ziemię”, do francuskiego miasteczka na południu Francji – Taizé.
Taizé, to na pozór zwykła wioska, ale to właśnie w niej powstała ekumeniczna wspólnota braci z Taizé, którą założył Brat Roger. Filarem wspólnoty jest poszukiwanie komunii z Bogiem w modlitwie i bycie zaczynem pokoju i zaufania. To miejsce w którym pomimo wielu różnic, człowiek potrafi szukać czegoś wspólnego.
Relacja z wyjazdu Marceliny Sekuły i Weroniki Oleszek:
Co spowodowało, że pojechałyśmy tam już po raz kolejny? Wyjazd organizowany jest zawsze w okresie wakacji, więc jednym z celów był oczywiście odpoczynek, ale przede wszystkim okazja do umocnienie i pogłębienie wiary. Chciałyśmy odpocząć nie tylko fizycznie, ale również duchowo, by w ciszy, na modlitwie pobyć Bogiem, zastanowić się nad swoim życiem, nad tym co nas dręczy.
Taizé pomaga oderwać się od codzienności. Znajdujemy na to sposób w ciszy, która jest tam podstawą życia. Po całym głośnym, ciężkim i wyczerpującym roku wracamy do Taizé jak do źródła. Na nowo staje się możliwe odkrycie wewnętrznego pokoju, odnalezienie sensu życia i sił do dalszego działania. Podczas modlitwy w której śpiew kanonów przeplata się z chwilą ciszy, można wsłuchać się w to co Bóg do nas mówi.
Pobyt w Taizé to także wspaniały czas na nawiązanie nowych znajomości z osobami z innych krajów. Możliwość poznania ich zwyczajów oraz życia nastolatków z drugiego końca Europy. Wiele z tych znajomości zostaje nawet na całe życie. Aby wybrać się na taki wyjazd przede wszystkim trzeba zaufać Panu Bogu. Dzięki doświadczeniu życia z innymi w prostocie można uświadomić sobie, że w codzienności czeka na nas Chrystus. Pobyt w Taizé może też pomóc w rozpoznaniu swojej drogi życiowej.
„Papież, tak jak wy, pielgrzymi i przyjaciele Wspólnoty, przybył tu na chwilę, ale do Taizé przybywa się jak do źródła. Wędrowiec zatrzymuje się, zaspakaja pragnienie i rusza w dalszą drogę. Wiecie, że bracia nie chcą was zatrzymać. Chcą w modlitwie i ciszy pozwolić wam pić wodę żywą obiecaną przez Chrystusa, poznać Jego radość, Jego obecność, odpowiedzieć na Jego wezwanie, byście mogli później wyruszyć i świadczyć o Jego miłości, służąc braciom w waszych parafiach, w waszych miastach i wioskach, w szkołach, na uczelniach i we wszystkich miejscach pracy.” ~Jan Paweł II
A oto pytania i niektóre wypowiedzi młodych jako podsumowanie wyjazdu do Taizé:
Czym jest dla Ciebie Taizé?
Co Ci dał udział w „Pielgrzymce zaufania przez ziemie”?
Co Ci podobało w Taizé? 4. Dlaczego pojechałeś?
Jakie masz postanowienia po udziale w „Pielgrzymce zaufania przez ziemie”?
Natalia
1. Dla mnie Taizé jest miejscem zarówno odpoczynku, jak i zebrania myśli. Mogę w zupełnej ciszy zastanowić się nad swoim życiem, porozmawiać na spokojnie z Bogiem.
2. Dał mi na pewno siłę na cały rok, abym trwale zbliżała się do Pana, także wiele nowych przyjaźni.
3.W Taizé byłam trzeci raz i za każdym razem bardziej mi się podoba. Uwielbiam czas ciszy podczas modlitw, dają one możliwość takiego bliższego zapoznania się ze słowem Bożym i zastanowienia się nad jego sensem. Podoba mi się także możliwość chodzenia na Oyak, mogę tam poznać wielu wspaniałych ludzi i bawić się z nimi, wspólnie chwalić Pana.
4. Lubię co roku wracać do Taizé i to umacnia moją wiarę, gdy się wahałam czy jechać moi przyjaciele przypominali mi dlaczego powinnam i dlaczego byłam już 2 razy
5. Chciałabym poświęcać na modlitwę więcej czasu no i oczywiście wrócić do Taizé za rok:)
Bartłomiej
Taizé jest dla mnie miejscem w którym można bliżej odczuć obecność Boga. Dzięki Taizé zbliżyłem się do Boga, zachęciłem się do większego angażowana w akcję np. charytatywne oraz nawiązałem kontakt z ludźmi z innych krajów, którzy podzielili się ze mną swoimi doznaniami z Taizé oraz ogólnymi na temat swojej wiary. Podobał mi się plan, możliwość pomocy (zaangażowania) w wszelkiego rodzaju prace i możliwość przeżycia wspaniałych chwil. Pojechałem, gdyż wiedziałem od znajomych co jest w tym miejscu wyjątkowe i jakich przeżyć można doświadczyć na tym wyjeździe. Moimi postanowieniami po Tazie to między innymi pomaganie innym ludziom , angażowanie się w akcje, dalsze pogłębianie wiary i częstsza modlitwa.
Dawid
1. Dla mnie Taizé jest miejscem niespotykanym na co dzień. Można tam spędzić praktycznie godziny na modlitwie jednocześnie świetnie się bawiąc ze znajomymi. Wszystkie zajęcia współgrają ze sobą.
2. Udział w „Pielgrzymce zaufania przez ziemię” wniósł w moje życie większy spokój i radość, i oczywiście niezapomniane wspomnienia.
3. Modlitwy a szczególnie śpiewy, poczucie jakby się było w domu, przyjaźni ludzie, wycieczki, żarty księdza Tadeusza.
4. Każdy o Taizé wypowiadał się pozytywnie i zachęcał do pojechania. Ksiądz Sławomir często powtarza, żeby cały czas się rozwijać i nie pozostać ze swoją wiarą w miejscu. Zaufałem księdzu i opłaciło się.
5. Moim ciągłym postanowieniem jest zgłębiać wiarę, a po Taizé postanowiłem codziennie odmawiać koronkę i przeczytać Pismo Święte.
Aleksandra
1. Taizé to możliwość oderwania się od codzienności, pobycia sam na sam z Bogiem. To miejsce, w którym poznaje się osoby, które przyjechały z różnych stron świata, aby podobnie jak my spotkać się z Bogiem.
2. Na nowo w ciszy poznałam Boga i Jego zamiary wobec mnie.
3. Możliwość rozmowy z Bogiem w ciszy w pięknym miejscu oraz zawieranie znajomości z osobami z innych krajów, które do Taizé przyjechały w tym samym celu co ja.
4. Słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii. Wiele osób wspominało że Taizé to rekolekcje (jak te ze szkoły) tylko z dziesięciokrotnie większą silą.
5. Żyć dalej w duchu Taizé mimo codzienności. Codziennie znaleźć czas na rozmowę z Bogiem i na podziękowanie mu za cały dzień, który wraz z nim mogłam przeżyć.
Aleksander
1. Taizé jest dla mnie miejscem odpoczynku ciała jak i duszy, poznawania i integrowania się z ludźmi z różnych państw/miast oraz wyciszenia się, modlitwy, odpoczynku.
2. Zwiedzenie innych państw oraz wzbudzenie refleksji na temat różnych spraw.
3. W Taizé podobała mi się miła atmosfera wśród ludzi, jedzenie, kaplica, spanie w namiotach.
4. Ponieważ słyszałem już wcześniej opinie na temat Taizé, a że były zadowalające postanowiłem pojechać.
5. Walka z lenistwem i codzienna modlitwa.
Ewelina
1. Wspaniałym przeżyciem, oderwaniem się od pośpiechu dnia codziennego. Taizé jest dla mnie miejscem, gdzie kontakt z Bogiem i z bliźnim jest najważniejszy.
2. Dzięki niej jestem dumna z mojej wiary.
3. W Taizé najbardziej podoba mi się to, że mimo że cały czas coś się dzieje, to nie robię nic pod presją. Poznaję mnóstwo ludzi z całego świata, którzy przybywają w to piękne miejsce w tym samym celu. Wszyscy chcemy pogłębić swą więź z Bogiem, nauczyć się jak ją pielęgnować.
4. Chciałam odpocząć od stresu związanego z maturą, przemyśleć którą drogę w życiu wybrać.
5. Postanawiam tam wrócić. Chciałabym rozważać fragmenty Pisma Świętego.
Tomasz
1. Miejscem, gdzie mogę odpocząć i wyciszyć się wewnętrznie
2. Dał mi możliwość poznania innych ludzi i sposobów modlitwy oraz innego spojrzenia na Eucharystię.
3. Wolontariusze, atmosfera, możliwość poznania ludzi innych narodowości i prostota.
4. Chciałem spróbować, ponieważ wszyscy mówili, że jest super i warto, więc zaryzykowałem.
5. Być bardziej uczynnym, próbować raz na jakiś czas modlić się w ciszy.
Julia
1. Taizé jest dla mnie miejscem spotkań młodych ludzi, którzy pragną poprzez tygodniowe rekolekcje zbliżyć się do Boga i wyciszyć się.
2. Dzięki udziałowi w pielgrzymce pogłębiłam swoją więź z Bogiem, poczułam jego obecność w swoim życiu, poznałam niektóre zwyczaje chrześcijan z innych krajów oraz poznałam wielu wspaniałych ludzi różnych narodowości.
3. Najbardziej podobały mi się codzienne modlitwy, podczas których dało się wyczuć wspaniałą atmosferę i śpiewać do Boga wraz z kilkoma tysiącami innych ludzi w różnych językach, spotkania w grupach, w których zarówno bawiliśmy się, jak i rozważaliśmy teksty biblijne no i oczywiście wydawanie posiłków i zmywanie po nich.
4. Pojechałam do Taizé, gdyż słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tego miejsca, chciałam pomodlić się, bliżej poznać Boga oraz poznać rówieśników z innych krajów.
5. Po „Pielgrzymce zaufania przez ziemię” chcę trwać w modlitwie i nie zapominać o Bogu oraz być blisko Niego tak jak podczas tygodnia spędzanego w Taizé.
Filip
1. Taizé jest dla mnie miejscem, gdzie mogę się wyciszyć, uspokoić, pomodlić, poznać nowych ludzi.
2. Dzięki udziałowi w pielgrzymce mogłem poświęcić czas na refleksje nad swoim życiem. Ponadto miałem więcej możliwości modlitwy i poznania nowych osób oraz mogłem zobaczyć wiele zabytkowych kościołów i kaplic. Na ich przykładzie obejrzałem sztukę gotycką, romańską i barokową.
3. W Taizé podoba mi się to, że mogę spotkać się z chrześcijanami z całego świata. Podczas wspólnego śpiewania pieśni w innych językach wytwarza się poczucie jedności i wspólnoty. Poza tym podczas powrotu z Taizé z większą przyjemnością rozmawia się ze swoimi polskimi przyjaciółmi.
4. Pojechałem, aby móc pomodlić się we wspólnocie młodych ludzi, oraz poznać osoby z innych państw.
5. Mam postanowienie, aby więcej czasu poświęcać na modlitwę, oraz żeby z większym szacunkiem podchodzić do drugiego człowieka.
Weronika
1. Taizé jest dla mnie miejscem odpoczynku i spotkania z Bogiem, gdzie mogę w nowy sposób modlić się wraz z ludźmi z całego świata.
2. Udział w tej pielgrzymce dał mi na pewno pogląd na innych ludzi. Czymś niesamowitym są modlitwy, podczas których wszyscy bez wyjątków, bez znaczenia, z którego kraju są modlą się i śpiewają pieśni w różnych językach, nawet w takich, z którymi mają styczność pierwszy raz. Widać wtedy jak bardzo możemy się zjednoczyć.
3. W Taizé podobały mi się najbardziej codzienne modlitwy, plan dnia, dzięki któremu wszystko miało swoją kolejność i mogłam znaleźć czas również dla siebie i przyjaciół.
4. Pojechałam do Taizé, ponieważ poczułam, że coś wewnątrz mówiło mi, żebym zaryzykowała i spróbowała czegoś nowego, a na pewno nie pożałuję. Jak się okazało tak właśnie jest i już planuję wyjazd w przyszłym roku.
5. Nie wyznaczałam sobie konkretnych postanowień, lecz na pewno chciałabym raz na jakiś czas pomodlić się tak jak robiliśmy to w Taizé.
Rafał
1. Taizé jest dla mnie miejscem spokoju, gdzie każdy może być sobą, bez wkładania „maski”.
2. Spędziłem dużo czasu z samym sobą.
3. Można było wpaść w taki jakby trans (msza, modlitwa, śniadanie, spotkanie w grupach, modlitwa popołudniowa…).
4. Z czystej ciekawości.
5. Szlifowanie języka niemieckiego, bo jednak czasem może się przydać (co było dużym zaskoczeniem).
Jakub
W Taizé byłem już po raz trzeci. To, że każdego roku mam chęć do powrotu tam z entuzjazmem i zapałem, spowodowane jest przede wszystkim atmosferą panującą w tej miejscowości. Wracam tam, by odpocząć i wyciszyć się z dala od wielkich miast, cywilizacji, obowiązków, internetu czy codziennych zwyczajów. Bardzo podoba mi się nauka życia w prostocie, którą każdy otrzymuje w tamtym miejscu.
Pobyt w Taizé jest okazją do uświadomienia sobie, jak wiele mamy oraz jak wiele z udogodnień, bez których może nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie życia w Polsce, tak naprawdę nie jest nam potrzebnych. Taizé jest również czasem na rozmowę i kształtowanie swojego światopoglądu. Pomimo tego, że każdy dzień wygląda bardzo podobnie i jest oparty na takim samym planie, nikt nie jest tym znudzony, a czas w tamtym miejscu mija naprawdę błyskawicznie.
Świetną okazją do wyciszenia się są codzienne Msze Święte oraz modlitwy, na których młodzi ludzie z różnych krajów, kultur i wyznań tworzą wspólnotę, zanosząc różnorodne intencje do tego samego Boga. Niewątpliwie zaletą Taizé jest również panująca tam międzynarodowość, która niesie ze sobą okazję do udoskonalenie języka (głównie angielskiego) i nawiązania kontaktów z rówieśnikami z całego świata.
To, co się dzieje w Taizé i jak przeżywa to uczestnik spotkania, trudno jest wyrazić słowami, jedyną okazją, by się przekonać czy faktycznie warto, jest pojechanie!
Zapraszamy za rok!
ks. M. Gurbisz