Dzielnicowi z Posterunku Policji najechali na zdarzenie drogowe w Komorowie. Obok leżącego w rowie bmw stało dwóch mężczyzn. Obaj byli nietrzeźwi i żaden z nich nie przyznawał się do kierowania autem. 22-latek i jego 18-letni kolega zostali zatrzymani. Wczoraj straszy z mężczyzn usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w Komorowie, przy drodze krajowej nr 9. Dzielnicowi z Posterunku Policji w Majdanie Królewskim, przejeżdżający przez Komorów, około godz. 23, zauważyli znajdujące się w przydrożnym rowie bmw. Obok auta stało dwóch mężczyzn. Funkcjonariusze zatrzymali się, aby sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy.
Stojący w pobliżu pojazdu mężczyźni oświadczyli, że nic im się nie stało, nie zostali ranni i nie potrzebują pomocy. W bmw policjanci zauważyli leżące butelki po alkoholu. Od mężczyzn także wyczuli alkohol. Kiedy funkcjonariusze ustalali okoliczności tego zdarzenia, na miejsce przyjechali znajomi obu mężczyzn. Mieli im pomóc wyciągnąć auto z rowu.
22-latek i jego 18-latek kolega podawali rozbieżne informacje dotyczące osoby, która miała kierować bmw. Badania stanu trzeźwości wykazały u starszego – 1,08 promila alkoholu w organizmie, natomiast u 18-latka alkomat wskazał 0,80 promila. Obydwaj to mieszkańcy gminy Cmolas. Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
W trakcie wykonywanych czynności policjanci ustalili, że za kierownicą bmw siedział 22-latek. Wczoraj mieszkaniec gminy Cmolas usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do winy.
W sprawie trwają dalsze czynności.