Jak podaje Komenda Policji wczoraj Policjanci pracowali na miejscu zdarzenia w Białym Borze, gdzie doszło do wypadku w wyniku którego 15-letni chłopiec kierujący motorowerem z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. W sprawie zatrzymany został 41-letni mieszkaniec gminy Przecław, który mógł przyczynić się do obrażeń doznanych przez chłopca.
Wczoraj około godziny 19.30 dyżurny mieleckiej Policji został powiadomiony o tym, ze dwóch chłopców jadących motorowerem najechało na metalową linkę. Kierujący skuterem 15-letni chłopiec z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany z miejsca zdarzenia przez załogę karetki pogotowia. Drugi z chłopców po zaopatrzeniu medycznym opuścił szpital.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że linkę pomiędzy metalowymi słupkami rozwiesił właściciel drogi. Funkcjonariusze na miejscu zabezpieczyli ślady i wykonali dokumentację fotograficzną, która pomoże odtworzyć przebieg zdarzenia.
Policjanci do sprawy zatrzymali 41-letniego mężczyznę, właściciela posesji. Mężczyzna jest podejrzewany o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
2 komentarze
Co za ścierwo no w dupę jebany co za skurwysyn- sory ale inaczej tego nie można nazwać ,szkoda dzieciaków
No skoro droga była jego, to co tam robiły te dzieciaki?