W Cieniu Jupiterów Mielec
Paliwa Mielec Zbiorniki
Paliwa Mielec Zbiorniki
Paliwa Mielec
Paliwa Mielec
fratelli
Image default
Galerie Kultura i nauka

Obrazy Jacka Malczewskiego i Vlastimila Hofmana od 9 listopada prezentowane są na wystawie ,,Mistrz i uczeń” w Galerii ESCEK [FOTO]

Malczewski i Hofman czyli wystawa ,,Mistrz i uczeń”

Wernisaż wystawy (9 listopada) poprowadziła Joanna Kruszyńska, dyrektor SCK, która przypomniała, że każdej jesieni w mieleckiej galerii można oglądać dzieła o najwyższych walorach artystycznych. I rzeczywiście. W poprzednich latach Mielec gościł obrazy Fałata, Wyczółkowskiego, Axentowicza i malarzy z rodu Kossaków. Teraz przyszła pora na Jacka Malczewskiego i Vlastimila Hofmana.

O obu malarzach, ich twórczej działalności, ale też często dramatycznych i skomplikowanych relacjach w życiu osobistym, jak zwykle interesująco opowiadała historyk sztuki Stefania Krzysztofowicz – Kozakowska, przez lata związana z Muzeum Narodowym w Krakowie. Szczególny nacisk położyła na relacje mistrz-uczeń, podkreślając uwielbienie i podziw, jakim otaczany był Jacek Malczewski nie tylko przez Vlastimila Hofmana, ale przez wszystkich swoich uczniów. Gośćmi specjalnymi byli: Andrzej Mrowiec, właściciel Śląskiego Domu Aukcyjnego, dzięki któremu w Galerii ESCEK możemy pokazać obrazy obu malarzy, a także Andrzej Grabkowski, dziennikarz Radia Kielce.

Wśród gości wernisażu byli także: marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, starosta Zbigniew Tymuła, zastępca prezydenta Mielca, Jan Myśliwiec.

Mielczanie mogą oglądać wystawę do 20 grudnia. Warto jednak podkreślić, że mieszkańcy naszego powiatu niemal na co dzień mają możliwość zetknąć się z dziełem Vlastimila Hofmana, jest on bowiem twórcą polichromii w kościele św. Wojciecha w Gawłuszowicach. Zapraszamy więc do Galerii ESCEK, ale i do 17-wiecznego, krytego gontem drewnianego kościółka w Gawłuszowicach, który uważany jest za najcenniejszy zabytek w naszym powiecie, a walorów artystycznych przysparza mu z pewnością namalowana w 1924 r. polichromia autorstwa Vlastimila Hofmana, ucznia Jacka Malczewskiego.

Zapraszamy na wystawę codziennie (z wyjątkiem sobót i poniedziałków) od godz. 11 do 18, w niedziele od godz. 15 do 19. Bilety 5 zł – normalny, 3 zł – ulgowy.

”MISTRZ I UCZEŃ”’

Przełom XIX i XX wieku to w polskiej sztuce okres wielkich talentów, wielkich indywidualności, intrygujących osobowości, kreatorów niezwykłej atmosfery Młodej Polski. Określano ich wielkimi słowami: ARTYSTA-GENIUSZ, ARTYSTA-DEMIURG, ARTYSTA-KAPŁAN, a także ARTYSTA-AKTOR i powierzano wielkie misje, wszak sztuka jest – jak chciał Stanisław Przybyszewski – objawieniem ukrytych w człowieku potęg, decydujących o tworzeniu SZTUKI DLA SZTUKI. Przybyszewski był również wyznawcą poglądów, że „artysta stoi ponad życiem, ponad światem, jest Panem Panów, nieokiełzany żadnym prawem, nie ograniczony żadną siłą ludzką…”

 

 

”’MISTRZ JACEK MALCZEWSKI”’

Do elitarnego grona młodopolskich geniuszy bezdyskusyjnie należy czołowy neoromantyk – Jacek Malczewski, twórca o ogromnym dorobku artystycznym, po którym pozostały dzieła o treściach oscylujących wokół problemów ojczyzny, życia, śmierci, sztuki – usytuowane gdzieś pomiędzy romantycznymi wizjami a metafizyką, zrodzone z inspiracji sztuką antyku, polskim romantyzmem, poezją, z zastosowaniem młodopolskiej symboliki, z zainteresowania teozofią, z głębokiej wiary. Świat wyobraźni Jacka Malczewskiego to również uskrzydlone anioły – istoty symbolizujące ludzką wędrówkę i jej kres, to poetyccy bohaterowie mitologiczni: chimery, fauny, meduzy. To także intrygujący swą symboliką cykl „Zatrutej studni” i wielokrotnie powtarzanych „Powrotów w rodzinne strony”. W wielowątkowej i symbolicznie niezwykle skomplikowanej twórczości Jacka Malczewskiego pierwszoplanową rolę odgrywał człowiek – bohater setek, zazwyczaj realistycznych portretów uzupełnianych narzucającymi różne skojarzenia symboliczne akcesoriami – jak skowronki, koniki polne, chochoły, świerszcze, żaby. Prawdziwą, zadziwiającą wręcz pasją Jacka Malczewskiego były autoportrety zazwyczaj ukazujące siebie, jako pełnego buty, heroicznego wystrojonego w różnorodne stroje – zbroje, kontusze, białe kitle, czarne płaszcze, habity franciszkańskie; na głowie zaś miewał pilotki, birety, jakuckie czapeczki, czarne kapelusze, a w rękach trzymał paletę, pędzle, donicę z hiacyntem, kwitnąca jabłoń kielichy, szklanki…

 

Przez artystyczne życie Jacka Malczewskiego przewinęły się trzy bliskie jego sercu kobiety, które znalazły też swoje miejsce w jego malarstwie. Obok wielokrotnie portretowanej żony Marii z Gralewskich, szczególną rolę przejęła piękna pani Maria Balowa, żona starosty Stanisława Bala z Tuligłów pod Lwowem. Była muzą i „obłąkaniem artysty”, która w jego malarstwie przybierała postać pociągającego Erosa i dobrotliwej Śmierci, wyrafinowanej chimery i złośliwej harpii, a także Meduzy, zwycięskiej Nike i dumnej Polonii, kuszącej Eurydyki, litościwej Eloe, pięknej Ellenai. Ukoronowaniem wzajemnej fascynacji są czułe listy, zawierające słowa tęsknoty i niepokoju, a także poetyckie deklaracje artysty.

 

Trzecią kobietą jego życia była koleżanka jego córki Julii, powiernica, przyjaciółka, modelka, „ dusza miła” i „dusza bratnia” – Michalina Janoszanka, autorka książki „Wielki Tercjarz – moje wspomnienia o Jacku Malczewskim”.

 

”UCZEŃ VLASTIMIL HOFMAN ”’

Osobowość artystyczną Jacka Malczewskiego uformowała krakowska Szkoła Sztuk Pięknych i kariera pedagogiczna związana z tą uczelnią. Dysponował skromną pracownią emanującą szczególną atmosferą. Według Marcina Samlickiego: ”… żyliśmy w serdecznej atmosferze, jaka emanowała z naszego kochanego mistrza, do którego odnosiliśmy się wszyscy z pietyzmem. Nawet żartem nie pozwoliliśmy sobie obniżyć jego wartości. Chodziliśmy w jego aureoli, jako jego uczniowie dumni z tego tytułu”.

Według Vlastimila Hofmana w pracowni Jacka Malczewskiego panowała „wesołość i radość pracy”, ale sam mistrz był człowiekiem o zmiennych nastrojach, którym należało się podporządkować . Młodzież uwielbiała Malczewskiego, który jak wspominał Samlicki – potrafił zaproponować studentom: „… ja mam chwilę czasu wolnego i chcę ją z wami spędzić, zapraszam na podśmietanie do mleczarni(…) na plantach”. Szczególną sympatię zyskał profesor w momencie zaangażowania młodych adeptów malarstwa do pomocy przy realizowaniu fryzu dla krakowskiego Pałacu Sztuki. Podzielił się z nimi honorarium, a na zakończenie zaprosił „na fundę do kawiarni”. Efektem tej współpracy jest znajdujący się w kolekcji Jiri Karaska w Pradze portret zbiorowy realizatorów fryzu autorstwa Jacka Malczewskiego zatytułowany „Artyści krakowscy 1900” wśród których jest również Vlastimil Hofman, który w 1918 roku napisał do Jiri Karaska: „wśród innych artystów jest i moja facyata z otwartą gębą, niemieliśmy ten obraz w domu, był u Gąseckiego dla podpisu Malczewskiego, który go w tych dniach podpisał”.

 

Vlastimil Hofman był wiernym uczniem i kontynuatorem założeń artystycznych Jacka Malczewskiego. Był też wierny młodopolskiej symbolice, a przede wszystkim nastrojom melancholii i smutku emanującym z wybranych tematów, wśród których dominowały przedstawienia religijne rozgrywające się w polskiej, wiejskiej rzeczywistości. Są wśród nich wizerunki lirycznych Madonn przebranych w chłopskie serdaki i chusty, młodych chłopek, włóczęgów i biedaków wiejskich, wreszcie ulubionych modeli artysty – dzieci: jasnowłosych dziewczynek i pacholąt modlących się przydrożnych kapliczkach.

 

Vlastimil Hofman, podobnie jak Jacek Malczewski, namalował wiele autoportretów, w różnych okresach życia, i w różnych stanach psychicznych, wprowadzając częstokroć, również wzorem swego mistrza – fantastyczne postaci przewijające się w tle – w polskim, szerokim pejzażu wiejskim.

 

 

 

 

W kolekcji sztuki młodopolskiej Andrzeja Mrowca wyraźnie wyodrębnia się artystyczny problem relacji MISTRZ – UCZEŃ, relacji dwóch indywidualności, a to Jacka Malczewskiego i Vlastimila Hofmana, odtwarzających podobne nastroje, sugerujących wielorakie konteksty symboliczne, rejestrujących urodę natury, podejmujących trudne relacje międzyludzkie. Jest to również pokaz warsztatu artystycznego: malarstwa i rysunku Mistrza i Ucznia, potwierdzający ideę Jacka Malczewskiego, iż „kolor to rzecz drugorzędna (…) wartością wieczną jest tylko rysunek” .

 

 

 

 

Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska

 

,,Do elitarnego grona młodopolskich geniuszy bezdyskusyjnie należy czołowy neoromantyk – Jacek Malczewski, twórca o ogromnym dorobku artystycznym, po którym pozostały dzieła o treściach oscylujących wokół problemów ojczyzny, życia, śmierci, sztuki…” – pisze katalogu wystawy Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska. ,,Świat wyobraźni Jacka Malczewskiego to również uskrzydlone anioły – istoty symbolizujące ludzką wędrówkę i jej kres, to poetyccy bohaterowie mitologiczni: chimery, fauny, meduzy.(…) W wielowątkowej i symbolicznie niezwykle skomplikowanej twórczości Jacka Malczewskiego pierwszoplanową rolę odgrywał człowiek – bohater setek, zazwyczaj realistycznych portretów uzupełnianych narzucającymi różne skojarzenia symboliczne akcesoriami – jak skowronki, koniki polne, chochoły, świerszcze, żaby. Prawdziwą, zadziwiającą wręcz pasją Jacka Malczewskiego były autoportrety (…)”.

,,Vlastimil Hofman był wiernym uczniem i kontynuatorem założeń artystycznych Jacka Malczewskiego. Był też wierny młodopolskiej symbolice, a przede wszystkim nastrojom melancholii i smutku emanującym z wybranych tematów, wśród których dominowały przedstawienia religijne rozgrywające się w polskiej, wiejskiej rzeczywistości. Są wśród nich wizerunki lirycznych Madonn przebranych w chłopskie serdaki i chusty, młodych chłopek, włóczęgów i biedaków wiejskich, wreszcie ulubionych modeli artysty – dzieci: jasnowłosych dziewczynek i pacholąt modlących się przydrożnych kapliczkach.

W kolekcji sztuki młodopolskiej Andrzeja Mrowca wyraźnie wyodrębnia się artystyczny problem relacji MISTRZ – UCZEŃ, relacji dwóch indywidualności, a to Jacka Malczewskiego i Vlastimila Hofmana, odtwarzających podobne nastroje, sugerujących wielorakie konteksty symboliczne, rejestrujących urodę natury, podejmujących trudne relacje międzyludzkie. Jest to również pokaz warsztatu artystycznego: malarstwa i rysunku Mistrza i Ucznia, potwierdzający ideę Jacka Malczewskiego, iż „kolor to rzecz drugorzędna (…) wartością wieczną jest tylko rysunek” .

 

 

 

e-leclerc-mielec
Navi

POWIĄZANE POSTY

Chorzelowiacy Przepędzili Zimę i Przywitali Wiosnę [VIDEO, FOTO]

Wiadomości Mielec

„Rzeszowiacy” na Ogólnopolskim Przeglądzie Dziecięcych i Młodzieżowych Zespołów Tańca Ludowego [FOTO]

Wiadomości Mielec

Mielczanki na Ogólnopolskim Konkursie Tańca

Wiadomości Mielec

Napisz komentarz

Wydarzenia, Wiadomości - Informacje Mielec | Dentysta Mielec Stomatolog | Hurt paliw płynnych z dostawą do firm, zbiorniki na paliwa