Policjanci zatrzymali prawo jazdy obywatelowi Ukrainy, który kierował hondą mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W samochodzie mężczyzny funkcjonariusze ujawnili narkotyki. Podejrzany odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości i posiadanie środków odurzających. Mężczyzna przyznał się do popełnionych przestępstw i złożył wyjaśnienia.
W niedzielę po godz. 22 mieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kierującym hondą accord, który może być nietrzeźwy. Z relacji zgłaszającego wynikało, że samochód jedzie od strony Kolbuszowej, w kierunku Mielca. Funkcjonariusze zatrzymali kierującego na ul. Wolności w Mielcu. Mężczyzna został wylegitymowany i poddany badaniu na zawartość alkoholu. Urządzenie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Kierującym okazał się 31-letni obywatel Ukrainy. W czasie kontroli policjanci w pojeździe należącym do mężczyzny ujawnili woreczek z suszem roślinnym. Policyjny narkotester potwierdził, że zabezpieczona substancja to marihuana.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie w celu wytrzeźwienia. Kolejnego dnia funkcjonariusze przedstawili podejrzanemu zarzuty jazdy w stanie nietrzeźwości i posiadania narkotyków. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstw. Podczas przesłuchania tłumaczył, że narkotyk znalazł i stwierdził, że będzie dobrym lekarstwem na towarzyszące mu dolegliwości.
Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy mężczyźnie, a samochód którym się poruszał został odholowali na policyjny parking. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.