Niemal cztery promile alkoholu miał kierowca opla, który w piątek uciekał przed policyjnym radiowozem. Na szczęście jego niebezpieczna jazda zakończyła się po krótkim pościgu, kiedy policjanci zajechali mu drogę i uniemożliwili dalszą jazdę. Mniej szczęścia miał mężczyzna, który prawdopodobnie kierując audi wjechał do przydrożnego rowu. Badanie stanu trzeźwości mieszkańca gminy Niwiska, wykazało niespełna dwa promile alkoholu w jego organizmie.
W ubiegły piątek policjanci w Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli w Nowej Wsi kierowcę opla astry, który jechał całą szerokością jezdni. Kierowca nie reagował na podawane przez funkcjonariuszy sygnału świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie pojazdu. Policjanci zajechali drogę kierującemu oplem, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. 42-letni mieszkaniec gminy Kolbuszowa został przebadany na stan trzeźwości. Badanie wykazało 3,96 promila alkoholu w jego organizmie. Sprawdzenia w policyjnych w systemach informatycznych wykazały również, że mężczyzna ma orzeczony sądownie zakaz prowadzenia pojazdów. Razem z 42-latkiem podróżował nietrzeźwy 19-latek. Mężczyźni zostali doprowadzeni do budynku kolbuszowskiej jednostki, gdzie wykonano z nimi niezbędne czynności.
Z kolei w sobotę, około godz. 5 policjanci interweniowali w Kolbuszowej Dolnej, w związku ze zgłoszeniem dotyczącym zdarzenia drogowego z udziałem audi. Jak ustalili policjanci obok znajdującego się w przydrożnym rowie audi stał 26-letni mieszkaniec gminy Niwiska. Mężczyzna w trakcie wykonywanych czynności poinformował policjantów, że to on kierował audi. Badanie wykazało 1,84 promila alkoholu w jego organizmie. Audi zabezpieczono na policyjnym parkingu.
W obydwu sprawach w kolbuszowskiej jednostce prowadzone są postępowania.