W Woli Mieleckiej 30 marca 5,5-letniego chłopca potrącił samochód terenowy. Terenówka uderzyła centralnie w Dawida. W tym miejscu jest ograniczenie prędkości do 40 km/h, a według mamy chłopca samochód jechał dużo szybciej! Karetka przyjechała po 20 minutach. Dawid stracił przytomność, a jego serce zatrzymało się! Lekarze musieli go reanimować. Został szybko przewieziony do szpitala i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Na początku nie poznawał nikogo
Chłopiec spędził 3 dni w śpiączce. Obudził się na czwarty dzień. Jego serce biło coraz wolniej – lekarze musieli znowu interweniować. Przez pierwsze dni po odzyskaniu przytomności Dawid nie poznawał nikogo. Dopiero przed wyjściem ze szpitala coraz więcej mówił i zaczął kojarzyć osoby. Na razie nie może chodzić, jest leżący.
Obrażenia Dawida
Lekarze stwierdzili u chłopca następujące obrażenia (według wypisu ze szpitala): uraz wielonarządowy, stłuczenie mózgu, złamanie kości potylicznej, stłuczenie i krwiak śledziony, stłuczenie wątroby, złamanie obojczyka prawego, liczne złamania kości łonowej, złamanie kości kulszowej z przemieszczeniem, stan zapalny otrzewnej, złamanie w obrębie masy bocznej kości krzyżowej.
Dużo tego prawda? Do tego dochodzi upośledzenie mowy po wypadku. Jednak lekarze twierdzą, że Dawidek ma szansę dojść do siebie i znowu być zdrowy! Chociaż czasem trudno jest w to uwierzyć. To chyba cud, że przeżył! Bliscy dwa razy go tracili, do tego tyle obrażeń…
Dawid ma 1-roczną siostrę. Sam chodził do przedszkola. Teraz wymaga całodobowej opieki. Lekarze zalecili reżim łóżkowy. Cały czas śpi. Nie ma z nim kontaktu. Ciągle ma założony gips. Miednica jest pęknięta. Pomalutku ma się zrastać. Ma trudności w wypróżnianiu – są bardzo bolesne, ale lekarz mówi, że to minie.
Co dalej?
Po pierwszym szoku i wyjściu Dawidka ze szpitala, jego rodzina zaczęła się dowiadywać i orientować – co dalej? Okazuje się, że najdroższa jest rehabilitacja i obecnie trudno jest powiedzieć, jak długo będzie trwać. Z podanych cen wynika, że każdy turnus rehabilitacyjny to kilkadziesiąt tysięcy złotych!
Dawidek pochodzi z podkarpackiej wsi. Jego rodzina nie jest jakoś specjalnie majętna rodzina. Nie będzie w stanie ponieść takich kosztów! Dlatego mama chłopca prosi o pomoc.
Mama Dawidka prosi o pomoc dla swojego dziecka
„Bardzo proszę o pomoc Ciebie, dobrego człowieka, dzięki któremu mój syn będzie znowu mógł być zdrowy. Jest jeszcze mały, cały życie przed nim. Zbieramy na leki, środki higieniczne i pielęgnacyjne, leczenie, a przede wszystkim na rehabilitację. Pomożesz?
Marta, mama Dawidka”
Jak możesz pomóc?
1. Wpłata na zbiórkę
Specjalnie dla Dawida została uruchomiona zbiórka na portalu Zrzutka:https://zrzutka.pl/9ud3fk
Zachęcamy do udostępniania w/w zbiórki w mediach społecznościowych.
2. Wpłata bezpośrednio na konto Fundacji Auxilia
Darowiznę na rzecz Dawida można także przekazywać przelewem tradycyjnym bezpośrednio na konto Fundacji Auxilia:
33 1090 2590 0000 0001 3604 2000
z dopiskiem: Dla Dawida.Więcej: https://fundacja-auxilia.pl/5-i-pol-letni-dawid-potracony-przez-samochod-potrzebna-pomoc/
1 Komentarz
Trzymaj się dawidku dużo siły Ci życzę dasz radę