Wczoraj, tuż po godzinie 7 rano, w miejscowości Jamy doszło do pożaru w budynku jednorodzinnym. Z nieustalonych dotąd przyczyn ogień objął murowany dom, powodując znaczne straty materialne. W wyniku zdarzenia spłonęła instalacja fotowoltaiczna, poszycie dachowe, więźba dachowa oraz część elewacji budynku.
W momencie wybuchu pożaru w domu znajdowała się właścicielka, która natychmiast wezwała służby ratunkowe. Na szczęście kobieta nie odniosła żadnych obrażeń i opuściła budynek o własnych siłach.
Na miejscu pracowali strażacy oraz policjanci, którzy zabezpieczyli teren i przeprowadzili oględziny. Funkcjonariusze sporządzili szczegółową dokumentację, a zgromadzone materiały pomogą w ustaleniu przyczyny pożaru.
Śledczy badają wszystkie możliwe scenariusze tego tragicznego zdarzenia. Przyczyny powstania ognia pozostają na ten moment nieznane, jednak dochodzenie w tej sprawie jest w toku.
źródło: KPP w Mielcu