Prywatyzacja dawnej Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego wraz z inwestycjami miała wartość 170 mln dolarów. Produkcja zmieniła się na znacznie nowocześniejszą, prace modernizacyjne podniosły wartość PZL Mielec aż siedmiokrotnie.
Fabryka w Mielcu produkuje kabiny, pylony i stożki, które następnie trafiają do koncernu Sikorsky w USA, gdzie współtworzą słynne śmigłowce Black Hawk. Do obecnej chwili zakłady wyprodukowały i dostarczyły 83 t śmigłowce w wersji S-70i oraz S-70M dla dziesięciu klientów międzynarodowych.
– W przeciągu kilkunastu lat staliśmy się największym eksporterem branży obronnej w Polsce, firmą na najwyższym światowym poziomie w zakresie produkcji i zarządzania. Od prywatyzacji odnotowaliśmy znaczący wzrost i rozwój – przekazał Janusz Zakręcki, prezes Naczelny PZL Mielec.
Ponadto produkowane i serwisowane w Mielcu samoloty M28 05 zdobywają ciągle nowych klientów.
Samolot ten został zmodernizowany w wersji SOMA, a firma zaprezentowała ją publicznie w Warszawie głównie dla misji wojsk specjalnych na całym świecie.
PZL Mielec obecnie zatrudnia 1550 pracowników, a kolejne 5 tysięcy pracuje w firmach wchodzących w skład polskiego łańcucha dostaw Polskich Zakładów Lotniczych. W Podkarpackiej Dolinie Lotniczej wiele z nich funkcjonuje, jednak PZL Mielec jest najważniejszą częścią.
Zakłady dla Sikorsky i Lockheed Martin w dziedzinie rozwoju stały się centrum doskonalenia oraz innowacji, projektowania oraz produkcji zaawansowanych struktur lotniczych, w tym tworzenia struktur kompozytowych.
Powstało między innymi Centrum Badań i Prób w Locie Statków Powietrznych, zmodernizowano także lakiernię i anodownię oraz nowoczesne Centrum Kompozytowe.
Od tego roku PZL Mielec jest częścią globalnego programu F-16 produkując komponenty i zespoły do najnowszej generacji F-16 Block 70/72.