Puchar Prezesa PZPN to obecnie jeden z największych turniejów halowych w Polsce. W finałowych zmaganiach w Warszawie, jako jedyna drużyna z Podkarpacia w kategorii do lat 11, zagrały Piłkarskie Nadzieje Mielec.
Żeby dostać się do Warszawy, młodzi mielczanie musieli wygrać najpierw eliminacje w regionie oraz finały wojewódzkie w Arłamowie. Tym samym zostali najlepszą drużyną na Podkarpaciu i reprezentantami naszego województwa w finałach.
W finałach ogólnopolskich w Warszawie trafili do mocnej grupy z Koroną Kielce, Escolą Pruszcz Gdański oraz Bielskiem Podlaskim. Zaczęło się od bezbramkowego remisu z Escolą, potem była bardzo pechowa porażka z Bielskiem Podlaskim.
Wszystko miało więc rozstrzygnąć się w ostatniej kolejce. Nadzieje musiały wygrać z Koroną różnicą trzech bramek. Było bardzo blisko; po dwóch bramkach Emila Ziobronia udało się wyjść na prowadzenie 2:0, ale mimo wspaniałej walki nie udało się już podwyższyć prowadzenia. Do awansu do ćwierćfinałów zabrakło zaledwie jednej bramki.
Jednak sam awans do Warszawy i tak piękna walka o wyjście z grupy, już jest wielkim sukcesem. Piłkarskie Nadzieje pojechały do stolicy bowiem, jak najlepsza drużyna z Podkarpacia, a o taką możliwość walczyło kilkadziesiąt innych drużyn z całego naszego województwa.
– Widzieliśmy wiele pięknych akcji, zagrań i dryblingów. Widoczny był zapał do gry, dzieciaki chciały wygrywać kolejne spotkania. Muszę powiedzieć, że patrzyło się na to z wielką przyjemnością. Poziom rozgrywek był wysoki. Cieszy mnie również zainteresowanie, bo swoje dzieci wspierali rodzice z trybun – powiedział prezes PZPN Zbigniew Boniek.