Przed nami spotkania 7.serii spotkań PGNiG Superligi. Zostanie ona otworzona meczem Piotrkowianina Piotrków Trybunalski z SPR Stalą Mielec.
W tabeli oba zespoły dzieli zaledwie jeden punkt. Piotrkowianin uzbierał ich do tej pory dwa, a SPR Stal Mielec ma ich trzy. Mielczanie mają też o jeden mecz rozegrany więcej.
Naszą drużynę, na szczęście, do tej pory omijały problemy związane z pandemią koronawirusa. Jedyny mecz przełożony – z Gwardią Opole – miał odbyć się w ramach 4.serii, którą przełożono całą z powodu zakażeń podczas zgrupowania reprezentacji.
Na dorobek punktowy Piotrkowianina składa się zwycięstwo z drugiej serii spotkań, w której podopieczni Bartosza Jureckiego pokonali w rzutach karnych Zagłębie Lubin.
Mielczanie mają na rozkładzie tą samą drużynę (również w rzutach karnych) oraz mają punkt za porażkę w rzutach karnych z Energą MKS-em Kalisz z ostatniego weekendu.
Faworyta trudno więc wskazać, co dobrze wpisuje się w specyficzne czasy, w jakich rozgrywany jest obecny sezon. O tym mówił zresztą trener Dawid Nillson po meczu z Kaliszem.
– To może być bardzo ciekawy sezon, naznaczony pandemią. Widzimy co się dzieje od początku sezonu: mamy odwoływane mecze, w kolejce odbywają się po trzy mecze. Czasami te różnicy pomiędzy zespołami gdzieś nikną, wiedzieliśmy przecież już w pierwszej kolejce porażkę Orlen Wisły Płock. Takich meczów może być w tym sezonie dużo więcej – powiedział szkoleniowiec SPR Stali Mielec.
Początek meczu już jutro w Piotrkowie Trybunalskim (23 października) o godzinie 19:30. Transmisja w Emocje.TV.