Pierwsza połowa meczu pomiędzy Stalą Mielec a Cracovią Kraków zaczęła się od nerwowej gry stalowców. Widać było zaangażowanie i chęć zwycięstwa. Widać też zmianę w sposobie rozgrywania piłką. Już obrońcy nie „kozaczyli” razem z bramkarzem w swoim polu karnym. W 11 minucie Stal wyszła na prowadzenie 1:0 po znakomitym zagraniu (dobrze spisującym) Cavaleiro na głowę Wolsztyńskiego, który zdobył gola dla biało-niebieskich. W 18 minucie w dobrej sytuacji był Domański jednak nie wykorzystał stworzonej sytuacji. Cracovia próbowała swoich sił w ataku pozycyjnym i w 29 minucie mogli doprowadzić do remisu ale na szczęście piłka po strzale minęła słupek bramki Mądrzyka. W 34 minucie Cracovia po rzucie wolnym ponownie zagroziła bramce biało-niebieskich na szczęście dobrze dziś dysponowany Mądrzyk wybił piłkę zmierzającą do bramki. Trener Stalowców bardzo żywo reagował na sytuacje boiskowe zachęcając drużynę do wysokiego pressingu. W 38 minucie po szybkiej akcji padł drugi gol dla mielczan jednak nie został uznany z uwagi na spaloną pozycję naszego zawodnika. Cracovia dzielnie próbowała odrobić stratę bramki. W 44 minucie w dużym zamieszaniu w polu karnym Stali, piłka odbijała się po strzałach od obrońców by w końcu opuścić pole karne i oddalić zagrożenie straty bramki. Po ciekawej pierwszej połowie Stal prowadzi 1:0 z Cracovią Kraków.
Drugą połowa meczu zaczęła się od szybkich ataków gości. Stal próbowała grać z kontry, od bramkarza i atakiem pozycyjnym. W 49 minucie Gerbowski był w dogodnej sytuacji, sam na sam jednak sędzia odgwizdał pozycję spalonego. W 58 minucie Dadok nie wykorzystał dogodnej sytuacji strzeleckiej. Piłka po jego strzale minęła bramkę gości. Co nie udało się stalowcom udało się Cracovii. Po szybkiej kontrze bramkę na 1:1 strzelił Kalman. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Cracovia im dalej mecz się toczył była bardziej agresywna. Jej szybkie zagrania i kontry były bardzo groźne i Mądrzyk miał pełne ręce pracy. W 67 minucie Cracovia zdobyła drugą bramkę jednak na szczęście był spalony i bramka nie została uznaną. Do końca meczu to Cracovia była bardziej agresywną i groźniejszą. Oddala bardzo groźne strzały z dystansu w 75, 81 i 84 minucie. Całe szczęście Mądrzyk zażegnał niebezpieczeństwo utraty drugiego gola. Stalowcy próbowali rzutem „na taśmę” strzelić zwycięskiego gola w doliczonym czasie jednak się nie udało. Po zaciętym meczu Stal Mielec remisuje z Cracovią Kraków 1:1 zdobywając jeden punkt w rozliczeniu meczu. Miejmy nadzieję że jest to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami bo widać zmianę w sposobie gry. Bardzo dobrze pokazał się pozyskany Ivan Cavaleiro, który był bardzo aktywny na boisku. Z nadzieją na utrzymanie w ekstraklasie kibice opuścili stadion przy Solskiego 1.


































