Mielecka firma DKK Development została laureatem Plebiscytu Rzeszów bez barier w kategorii Innowacyjne działania – doceniona została aplikacja TIM (Things I Mean) dedykowana osobom niepełnosprawnym, która umożliwia im komunikację przy pomocy symboli i obrazów.
Otrzymaliście nagrodę Rzeszów Bez Barier, co wy na to?
Jest to dla nas wielkie wyróżnienie, cieszy nas fakt że zarówno nasze starania, jak i zapotrzebowanie na pewne rozwiązania zostały dostrzeżone.
O jakich rozwiązaniach mówimy?
Od 3 lat pracujemy nad rozwojem naszego projektu projektu dedykowanego osobom niepełnosprawnym. Dzięki tej aplikacji mogą one układać proste wyrażenia, zwroty i całe zdania, korzystając w tym celu z bazy symboli i obrazów dostępnych na tablecie lub w komputerze. Aplikacja TIM jest przystosowana do osób autystycznych, z zespołem Downa oraz po udarze. Chcemy, żeby komunikacja alternatywna była jak najbardziej dostępna w Polsce. Dlatego oprócz stworzenia komunikatora organizujemy też bezpłatne konferencje i szkolenia, w których może wziąć udział każda zainteresowana osoba.
TIM zasługuje na takie wyróżnienie?
Tak. Istnieje bardzo niewiele rozwiązań stworzonych z myślą o osobach niepełnosprawnych i całkowicie do nich dostosowanych. Dla nich jest to szansa na samodzielne i niezależne życie, bo dzięki aplikacji mogą się komunikować bez pomocy opiekuna. Mówimy o osobach, które wcześniej – przed TIMem nie mogły samodzielnie kupić kawy, zamówić obiadu itd. TIM w krótkim czasie zdobył popularność w Polsce, a aktualnie wchodzimy do 5 krajów UE. To pokazuje jego potencjał. Użytkowników ciągle przybywa, co jest dowodem na to, że takie rozwiązanie było potrzebne.
Osoby niepełnosprawne to specyficzny rynek, wąska grupa odbiorców. Dlaczego akurat taka aplikacja?
TIM jest odpowiedzią na istniejące zapotrzebowanie. Mamy znajomą osobę niepełnosprawną, która nie mówi. Przebywając z nią i z jej opiekunami zauważyliśmy, jak bardzo ograniczone są dostępne na rynku pomoce i komunikatory. Przeanalizowaliśmy dostępne rozwiązania i okazało się, że są one też nieaktualne albo niedorzecznie drogie. Mając taką możliwość postanowiliśmy spróbować opracować odpowiednie rozwiązanie – i tak zaczęliśmy pracę nad TIMem.
Niepełnosprawni czynnie uczestniczący w życiu społecznym. Czy to ważne?
To bardzo ważne. Często przez swoją niepełnosprawność osoby te są spychane na margines społeczeństwa, odrzucane. Staramy się to zmienić. Już dziś TIM jest używany np. w jednej z gdańskich kawiarni, gdzie osoby niepełnosprawne za pomocą tabletów mogą się komunikować z klientami. Praca jest ważna dla każdej osoby. Pomaga w realizowaniu się, poznawaniu nowych osób. Nie wystarczy zamknąć osoby niepełnosprawnej w ośrodku i dać jej jedzenie. Trzeba jej umożliwić funkcjonowanie w społeczeństwie.
Obecnie pracujecie już nad czymś innym. Tym razem skupiacie się na osobach starszych. Dlaczego?
Osoby starsze są często samotne i nie mają wypracowanego systemu wsparcia, a niewątpliwie wsparcia wymagają. Dlatego zaczęliśmy rozwijać teleopiekę, tworząc kompletny, niezależny system, wsparty przez całodobową stację ratunkową – dyspozytornię.
To też aplikacja?
To opaska wyposażona w kartę SIM, która jest 24/7 połączona z systemem teleopieki. Osoba nosząca opaskę może w chwili zagrożenia wysłać sygnał SOS, który zostanie odebrany przez dyspozytora mającego dostęp do, m.in. aktualnej lokalizacji, stanu zdrowia, przyjmowanych leków, dzięki czemu jest w stanie szybko ocenić sytuację i odpowiednio zareagować – powiadomić rodzinę lub pogotowie.
Skąd pewność, że to dobry kierunek?
Osoby starsze w Polsce to grupa ponad 9 mln Polaków, a zgodnie z prognozami liczba ta w kolejnych latach wzrośnie – społeczeństwo polskie niewątpliwie się starzeje, będzie coraz więcej osób starszych, wymagających opieki i coraz mniej osób młodych mogących tej pomocy udzielić. Stąd wiemy, że teleopieka to właściwy kierunek.
