W piątej serii o trzy punkty powalczą w pomarańczowej grupie dwie podobne drużyny: Stal i Gwardia. W tym meczy każdy wynik jest możliwy, łącznie z dogrywką po regulaminowym czasie.
W tabeli „pomarańczowych” Gwardia Opole ma cztery punkty po zwycięstwach Z Głogowem i Elblągiem. Porażkę drużyna trenera Rafała Kuptela zanotowała z Kwidzynem i Płockiem.
Stal może cieszyć się jedynie z dwóch punktów po wygranej z beniaminkiem z Elbląga. – To kolejny z serii ważnych spotkań, a dodatkową motywacją są maksymalnie trzy punkty, które możemy zdobyć – powiedział przed piątkowym meczem rozgrywający Stali Mielec Jakub Kłoda, który na swoim koncie ma występy w barwach Gwardii. – Opole jest w naszym zasięgu.
Trener nas dobrze przygotował do tego meczu i jeśli tylko spełnimy wszystkie założenia i oczywiście rzucimy jedną bramkę więcej, punkty zostaną w Mielcu – dodał. Kuba podkreśla także, że o wyniku piątkowego starcia zadecyduje m.in. dyspozycja dnia. – To na pewno będzie mecz walki.
Chłopaki z Opola maja drużynę opartą na kilku doświadczonych zawodnikach, a reszta składu, to podobnie jak u nas, zawodnicy młodzi z wielkim sercem do gry. Można zatem spodziewać się mocnej walki w obronie u obu ekip. Należy jednak pamiętać, że my mamy w bramce Krzyska Lipkę – przypomniał rozgrywający z „czeczeńskim” paszportem.
Także trener miejscowych Łukasz Rybak podkreśla, że Stal i Gwardia to bardzo podobne ekipy. – Obie drużyny mają podobny potencjał sportowy, dlatego można spodziewać się wyrównanego meczu i walki do ostatnich minut lub nawet sekund. Mamy rozdzielone zadania w tym spotkaniu i jeśli tylko zrealizujemy założenia to powinniśmy się cieszyć z wygranej – powiedział Łukasz Rybak.
Początek piątkowego spotkania, które rozegrane będzie w zapasowym obiekcie Stali, w halki sportowej Gimnazjum nr 2 (Hangar Arena będzie remontowana) o godzinie 18.30. W kolejnej serii zawodnicy z Opola zmierza się z Mistrzem Polski (4.10) a Stal pojedzie do Zabrza (5.10).
SPR Stal Mielec SA