Kimkolwiek jesteś i nie ważne jaki masz dziś nastrój, włącz linka /Kenny G – The Shadow of your Smile/ i rozmyślaj ze mną…
Dziś całkiem spokojnie, bez emocji, rozmyślam.
Jestem pyłem, marnym ziarenkiem we wszechświecie. Myśląc o tym ogarnia mnie spokój i uczucie, że ja nic nie muszę, bo i tak jakoś to będzie. Życie nie może być przecież pozbawione sensu i celu?
Jesteśmy częścią natury, a to właśnie jest nienazwanie piękne, to podoba się ludziom.
Ten skondensowany błękit na głową, tak niewymowny i ta zieleń apetycznie soczysta, wywołująca stan ciągłego głodu. Zamykam oczy i jestem, w marzeniach. Uciekam do niebezpiecznych chwil i beztroskich myśli, o niczym.
Mogę być wszędzie, to takie proste. I choć popadam w melancholię już się nie boję, bo wszystko co potrzebuje, jest we mnie. Taki jest człowiek, doskonały twór czyjeś wyobraźni. Jak dobrze, że jest ona, cisza.
W niej można się zanurzyć i roztopić. Zna wszystkie dźwięki naszych niedoskonałości i grzeszków.
Milczy, nie pyta o nic, wybacza. Koncentruje, daje siłę. Można ją spotkać latem, gdy żar leje się z nieba. Na ulicach w samo południe, bo ulice „wymarły” i samotnie toną w czarnym asfalcie.
Powietrze tak suche, że słyszysz pęknie własnych warg. Poczuj sól życia, jedź nad morze. Owiń się piachem przyszłości, obmyj falami przeszłości.
Palcem na plaży wyryj siebie. Ułóż plan na życie jaśniejsze, bogatsze.
Plamy na sercu….w normie. Tylko ta senność wielka, jakby hamowała bicie serca mego.
Pamiętaj!!! rób wszystko tak, by inni nie zapamiętali cię źle.
Kasia Gładysek
