Policjanci z Mielca przez ostatnie kilka tygodni przyjęli kilkanaście zgłoszeń dotyczących kradzieży damskich torebek. Dochodziło do nich podczas mszy, w trzech kościołach na terenie Mielca. Jak ustalili policjanci, sprawca upatrywał sobie łup i przebywał w pobliżu kobiety, której miał zamiar zabrać torebkę. Kiedy tylko pojawiła się okazja mężczyzna chwytał torebkę i wybiegał z kościoła.
Rysopis mężczyzny podawany przez pokrzywdzone oraz przesłuchania świadków, pozwoliły policjantom na wytypowanie sprawcy tych kradzieży. W poniedziałek funkcjonariusze zatrzymali 40-letniego mieszkańca Mielca, kiedy wychodził z kościoła. Pod kurtką miał schowaną torebkę należącą do jednej z kobiet przebywającej w kościele.
Zatrzymany mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić podejrzanemu 12 zarzutów kradzieży. Mężczyzna ukradł 10 torebek z kościołów oraz 2 z przychodni zdrowia. W torebkach znajdowały się pieniądze, dokumenty, karty bankomatowe, telefony komórkowe, okulary oraz inne przedmioty osobiste. Podczas przeszukania, w mieszkaniu 40-latka policjanci zabezpieczyli cześć skradzionych przedmiotów, które po zakończeniu postępowania wrócą do właścicieli.
Na wniosek Policji mielecka prokuratura zastosowała wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. W sprawie trwają dalsze czynności.
wg. KPP Urszula Chmura
