61 zarzutów włamań i kradzieży przedstawili policjanci dwóm obywatelom Ukrainy. Podejrzani, w Rzeszowie oraz na terenie województwa podkarpackiego i małopolskiego, kradli rowery, które po rozebraniu na części, wywozili z kraju. Wpadli w kwietniu podczas przekraczania granicy.
Wtedy policjanci przedstawili im pierwszych pięć zarzutów. Ponieważ sprawa miała charakter rozwojowy, sąd zastosował wobec podejrzanych areszt tymczasowy.
Nad sprawą powtarzających się kradzieży rowerów, rzeszowscy policjanci pracowali od lutego. Na podstawie zebranych informacji ustalili podejrzanych, którymi okazali się dwaj obywatele Ukrainy w wieku 44 i 46 lat. Mężczyźni wpadli w kwietniu podczas przekraczania granicy.
Po zatrzymaniu policjanci przedstawili im pierwszych pięć zarzutów. Więcej można przeczytać tutaj.
Już wtedy z zebranego materiału wynikało, że mogą odpowiadać za znacznie większą liczbę kradzieży i włamań. Ponieważ mężczyźni nie mieli stałego miejsca pobytu w kraju, a sprawa wymagała dalszych ustaleń, na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec nich areszt tymczasowy.
W tym czasie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy gromadzili materiał dowodowy. Wynikało z niego, że mężczyźni kradli rowery nie tylko w Rzeszowie, ale także na terenie województwa podkarpackiego i małopolskiego. Potwierdziły to oględziny z udziałem podejrzanych m.in. w Tarnowie, Sanoku, Krośnie, Mielcu, Sędziszowie Małopolskim, Nisku. Potwierdziły się również wcześniejsze ustalenia policjantów, że rowery rozbierali na części i wywozili na Ukrainę, gdzie je sprzedawali.
Ostatecznie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego zebrali materiał dowodowy, który pozwolił przedstawić zatrzymanym kolejnych 56 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem. Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
1 Komentarz
Brawo policja