Niemal 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca opla, którego policjanci zatrzymali do kontroli drogowej w Komorowie. Podczas czynności przy mężczyźnie znaleziono susz roślinny. 51-latek trafił do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu usłyszał m.in. zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości i znieważenia policjantów. W sobotę przed północą, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę opla. Mężczyzna jeździł po terenie stacji paliw w Komorowie.
Badanie stanu trzeźwości wykazało 1,98 promila alkoholu w jego organizmie. W trakcie wykonywanych czynności, 51-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego zachowywał się agresywnie, usiłując groźbami wpłynąć na policjantów, aby odstąpili od czynności służbowych.
Policjanci znaleźli przy nim susz roślinny, który zostanie poddany dalszym badaniom. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz wywierania groźbą bezprawną wpływu na czynności służbowe policjantów. 51-latek przyznał się do zarzucanych przestępstw.
W sprawie trwają dalsze czynności.
