Od jakiegoś czasu nad Wisłoką dochodzi do ciekawego zjawiska migracji ryb. Szczególnie w okolicach ujęcia wody dla miasta, czyli na tzw. ,,tamce”.
Ostatnio niejednokrotnie słyszy się, że Wisłoka jest kolejną martwą rzeką i rzeczywiście ilość wędkarzy, którzy niegdyś oblegali oba brzegi, drastycznie spadła.
Rzeki mają jednak to do siebie, że bardzo szybko zachodzą w nich procesy filtracyjne.
Miejmy nadzieję, że i nasza Wisłoka będzie kiedyś bogata w szczupaki i pstrągi..
[nggallery id=158]