Pomimo wielu akcji społecznych i apeli, nie brakuje osób, które padają ofiarami oszustów. Wczoraj przestępcy pozbawili 96-letniego mieszkańca Mielca 50 tys. złotych.
Mężczyzna uwierzył, że pomaga w akcji zatrzymania „bandytów”. Apelujemy do mieszkańców Mielca o ostrożność i stosowanie zasady ograniczonego zaufania.
W poniedziałek, na numer stacjonarny 96-letniego mieszkańca Mielca, zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. W trakcie rozmowy, stwierdził, że mężczyzna zostanie oszukany przez inne osoby, dlatego on zabezpieczy jego pieniądze. Oszust podawał, że na miejscu jest również grupa policjantów biorących udział w akcji zatrzymania „bandytów”. Senior uwierzył swoim rozmówcom i zgodnie z instrukcją zostawił swoje oszczędności w reklamówce przed wejściem do swojego mieszkania. Pieniądze miały być zabrane rzekomo tylko na chwilę w celu sfotografowania. Senior uwierzył, że pomoże złapać oszustów i tym samym stracił 50 tys. złotych.
Mieleccy policjanci przestrzegają przed takimi zagrożeniami, apelują o rozwagę i ostrożność. Przypominamy, że funkcjonariusze nigdy nie żądają pieniędzy. Nie proszą też o ich przekazanie innej osobie, przelanie na konto, czy pozostawienie w umówionym miejscu. Jeśli ktoś kontaktuje się telefonicznie, podając się za policjanta, lub innego funkcjonariusza i angażuje cię do działań policyjnych rozłącz się. Natomiast jeżeli ktoś podaje się za osobę ci bliską i prosi o pieniądze by wyjść z opresji nie daj się ponieść emocjom. Oszust wykorzysta twoje zdenerwowanie i będzie manipulował. Dlatego szybko zakończ połączenie, nawiąż kontakt z osobą wiarygodną i sprawdź czy takie informacje polegają na prawdzie.
