W najbliższą niedzielę SPR Stal Mielec rozegra swój pierwszy ligowy mecz u siebie od ponad pół roku. O godzinie 15 rozpocznie się derbowe starcie z Grupą Azoty SPR Tarnów.
Historia zatoczyła koło. 29 lutego SPR Stal Mielec zagrała swój ostatni ligowy mecz u siebie do tej pory, a przeciwnikiem podopiecznych Dawida Nilssona była właśnie drużyna z Tarnowa. Spotkanie było niezwykle wyrównane, emocjonujące, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę.
Ostatecznie zakończyło się konkursem rzutów karnych, w których błysnął Krystian Witkowski. Młody bramkarz obronił decydującego karnego i po chwili utonął w objęciach kolegów. Wtedy nikt się nie spodziewał, że na następny mecz PGNiG Superligi w Mielcu trzeba będzie czekać prawie 200 dni.
Koronawirus pokrzyżował jednak wiele planów, nie omijając również PGNiG Superligi. Poprzedni sezon został niedokończony i dlatego u progu nowego, wszyscy trenerzy podkreślali, że to trochę krok w nieznane.
Taką niewiadomą był mecz SPR Stali Mielec w Zabrzu. Kibice z Mielca mieli nadzieję na dobry występ swoich ulubieńców, ale chyba mało kto spodziewał się, że drużyna będzie o krok od zwycięstwa z brązowym medalistą poprzedniego sezonu.
Po tym meczu podopieczni Dawida Nilssona otrzymali wiele pochwał, ale w samym zespole odczuwalny był jednak niedosyt. Głośno wyraził to w pomeczowym wywiadzie rozgrywający Hubert Kornecki. – Nie możemy być zadowoleni, przegraliśmy. Przyjechaliśmy tutaj walczyć o zwycięstwo i walczyliśmy bardzo mocno – dodał.
Były zawodnik Górnika Zabrze wrócił do wydarzeń z pierwszej połowie.
– Straciliśmy w niej pięć, czy sześć bramek z rzędu i w drugiej połowie musieliśmy gonić. Dogoniliśmy drużynę Górnika i o naszej porażce tak naprawdę zadecydowało ostatnie pół minuty. Łukasz Gogoli, potem ja niecelnie podjąłem do koła, poszła kontra i Górnik nas dobił. Szkoda – analizował Hubert Kornecki.
Szansą na pierwsze punkty w nowym sezonie będzie sobotni mecz z Grupą Azoty SPR Tarnów.
Początek spotkania w niedzielę o godzinie 15. Bezpośrednią transmisję będzie można obejrzeć za pośrednictwem serwisu emocje.tv.
