Po ciężkim meczu w Puławach, już w środę mielczanie podejmować będą na własnym parkiecie ekipę Wybrzeża Gdańsk z dwoma eks-stalowcami w składzie, Hubertem Korneckim i Damianem Kostrzewą.
Drużyna z Pomorza to beniaminek, lecz tylko z nazwy, gdyż w tym sezonie PGNiG Superligi podopieczni Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego zajmują w tabeli 9. miejsce z dorobkiem 10 pkt, które zainkasowali dzięki czterem wygranym meczom, odpowiednio z Piotrkowianinem (28:25), Pogonią Szczecin (30:25), Zagłębiem Lubin (27:26) oraz w ostatniej kolejce z Meblami Wójcik Elbląg (22:17).
Stal do tej pory wygrała tylko raz, z meblarzami (21:18), a w przedostatniej kolejce przegrała z Legionowem 24:30, po czym z posady trenera zrezygnował Łukasz Rybak, a stery drużyny przy pomocy Tomasza Sondeja przejął Krzysztof Lipka. Debiut przypadł od razu na spotkanie z Azotami Puławy, lecz jak się okazało wystarczyło kilka dni, aby zauważyć w grze zespołu zmiany, które pozwoliły walczyć z brązowymi medalistami Mistrzostw Polski na równi przez 50. minut na ich terenie.
W Mielcu panują nadzieje, że środowy mecz pozwoli biało-niebieskim przełamać złą passę pięciu przegranych z rzędu. – Po słabym początku sezonu jest w drużynie duży głód zwycięstwa. Nie tylko my od siebie, ale także kibice od nas oczekują wygranej i punktów, bo po ostatnich porażkach atmosfera była nerwowa i każdy na treningach dawał z siebie 120%, żeby to zwycięstwo w końcu przyszło – przyznał kapitan Stali Łukasz Janyst.
Zapewnił także, że cały zespół podejdzie do najbliższego meczu bardzo zaangażowany. – Zmiana trenera sprawił, że drużyna podeszła inaczej do meczu w Puławach i chyba to było widać.
Pokazaliśmy zupełnie inną mentalność, zmieniliśmy grę głównie w obronie i to samo chcemy pokazać w środę w meczu z Gdańskiem – dodał „Cziki”. Także grający trener Krzysztof Lipka podkreśla, że nie trzeba nikogo motywować przed najbliższym spotkaniem. Przyznał również, że zdążył się przyzwyczaić do swojej podwójnej roli w zespole. – To było tym łatwiejsze, że wcześniej także przekazywałem kolegom swoje uwagi i podpowiedzi, więc i teraz nie ma z tym problemu.
Wcześniej ustalamy założenia taktyczne i tylko pilnujemy wspólnie z Tomkiem Sondejem ich realizacji. W Puławach się to udało – powiedział Krzysztof lipka. Według niego drużyna z Gdańska to dynamiczna drużyna z silnym rzutem, która często szuka koła.
Środowy mecz w Mielcu zacznie się o godzinie 19.00. W następnej kolejce mielczanie,
w Święto Niepodległości, Stal u siebie zagra z Piotrkowianinem, a Wybrzeże zmierzy się z Gwardią Opole.
N/K