Za posiadanie narkotyków, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę po użyciu alkoholu bez uprawnień oraz spowodowanie kolizji odpowie 42-letni mieszkaniec Mielca. Mężczyzna najpierw uciekał przed policjantami kilka kilometrów samochodem, potem próbował jeszcze ucieczki pieszo.
Tuż przed godz. 22 na ulicy Jana Pawła II w Mielcu policjanci podali sygnał do zatrzymania kierującemu renaultem trafic. Kierowca zjechał we wskazane przez policjantów miejsce, po czym przyspieszył i odjechał, gdy funkcjonariusz próbował podejść do kontrolowanego pojazdu.
Policjanci ruszyli w pościg za renaultem. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych próbowali go zatrzymać. Kierujący uciekał jadąc ulicą Jana Pawła II i Kilińskiego. Mężczyzna doprowadził do kolizji z innym pojazdem, po czym zatrzymał się na ulicy Szalay – Groele. Tam jednak kierowca wyskoczył z samochodu i kontynuował ucieczkę pieszo. Po kilkudziesięciu metrach został zatrzymany przez jednego z funkcjonariuszy.
Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Urządzenie wykazało u niego niespełna pół promila w organizmie. Jak ustalili policjanci, 42-letni mieszkaniec Mielca nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Kolejnego dnia policjanci wykonując czynności w związku z tym zdarzeniem, podczas oględzin pojazdu ujawnili wewnątrz woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Narkotester potwierdził, że to marihuana.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał kilka zarzutów, między innymi posiadania narkotyków, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz jazdy w stanie po użyciu alkoholu i bez uprawnień. Przyznał się do popełnionych przestępstw i złożył wyjaśnienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
1 Komentarz
No i po co mu to było? PRzecież wiadomo, że go złąpią, bo w takich sytuacjach to nawet na szczęscie yanosik nie jest w stanie pomóc