Dwa zgłoszenia o oszustwach metodą „na wnuczka” przyjęli wczoraj kolbuszowscy policjanci. W jednym przypadku nieznani sprawcy wyłudzili od 84-letniego mężczyzny kilkadziesiąt tysięcy złotych, w drugim 78-letnia kobieta zorientowała się, że ma do czynienia z oszustami. Policja apeluje o ostrożność i rozwagę.
Metody stosowane przez tego rodzaju sprawców są podobne:
- Rozpoczynają się telefonem do uprzednio wyszukanej ofiary.
- Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.
- Rozmówca informuje, że wydarzyło się coś bardzo złego (np. wypadek lub porwanie) albo pojawiła się wyjątkowa okazja na zarobienie łatwych pieniędzy (np. na giełdzie lub okazyjne kupno mieszkania).
- Zwraca się wtedy z prośbą o natychmiastową pomoc finansową.
- Oszust prosi o przygotowanie gotówki i przysyła po nią swojego zaufanego przyjaciela lub współpracownika.
- Zdarzają się także prośby o przelew na konto bankowe lub wspólny wyjazd do banku z „przyjacielem” i wypłatę gotówki.
- Oszukiwana osoba będąca w przeświadczeniu, że pomaga rodzinie, oddaje swoje oszczędności przestępcom.