W daleką podróż wyjadą w piątek piłkarze z Mielca. Pokonają ponad 550 kilometrów by po raz pierwszy wygrać z Wigrami w Suwałkach.
Trener Artur Skowronek odwiedzi swój poprzedni klub.
Wyjazdy Biało-Niebieskich do Suwałk nie zapisały się pozytywnie na kartach historii mieleckiego klubu. W 2 i 1 lidze mielczanie grali tam trzykrotnie, wywieźli tylko jeden punkt. Teraz czas to zmienić. Szczególnie, że Stalowcom punkty są niezwykle potrzebne by ruszyć w pogoń za drugim miejscem w tabeli.
– Każdy mecz chcemy wygrać, przygotowania trwają drugi tydzień i jesteśmy gotowi by tam walczyć o pełną pulę. W zespole nie ma kontuzji i jedziemy tam wygrać mecz – zapewnia napastnik mielczan Andreja Prokić.
W powodzenie w Suwałkach, jak i w osiągnięcie celu na cały sezon, wierzy bramkarz mielczan Seweryn Kiełpin.
– To jest piłka nożna i każdy scenariusz jest możliwy. Każdy zdaje sobie sprawę z tego po co jedziemy tak daleko: z jednym celem, by walczyć o trzy punkty – ocenia.
Doświadczony mielecki golkiper przypomina, że nikt nie odda Stali punktów bez walki, a szczególnie drżące o utrzymanie się w Fortuna 1 Lidze Wigry.
– Nie pamiętam łatwego meczu w 1 lidze. Tu każdy o coś gra. Pokazał to mecz w Tychach. Często są to mecze do jednej bramki i mam nadzieję, że my strzelimy tę bramkę – przekazuje Kiełpin.
Andreja Prokić spodziewa się także lepszej skuteczności Biało-Niebieskich w ofensywie.
– Ja i Mendi na zmianę gramy na pozycji numer 9 i staramy się to zrobić jak najlepiej. Liczymy, że w następnych meczach będzie dużo lepiej i zaczniemy strzelać – opowiada.
Pierwszy gwizdek meczu Wigry Suwałki – PGE FKS Stal Mielec w sobotę o 14:00. W przyszłym tygodniu natomiast dwa ciekawe mecze w Mielcu. W środę Stal podejmie Sandecję Nowy Sącz, w sobotę Raków Częstochowa.