Wczoraj po raz pierwszy w V Oddziale Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Mielcu został wykonany zabieg rotablacji czyli udrożnienia tętnic wieńcowych z wykorzystaniem szybkoobrotowego wiertła. Ta metoda ratuje życie pacjentom.
To oznacza, że w Mielcu będzie możliwość naprawiania nawet najtrudniejszych zwężeń w tętnicach wieńcowych, niemożliwych do opanowania innymi technikami przeskórnymi.
– Ta metoda nie jest ultra nowością w medycynie, bo wykorzystuje się ją od kilkunastu lat, ale jest to wciąż najbardziej zaawansowana technika angioplastyki tętnic wieńcowych, użyteczna w przypadkach bardzo trudnych, mocno uwapnionych zwężeń miażdżycowych w tych tętnicach – mówi kardiolog Adam Młodziankowski. Metoda polega na nakłuciu jednej z tętnic obwodowych, najczęściej tętnicy promieniowej lub udowej. Aterectomia rotacyjna, czyli rotablacja, wiąże się z wykorzystaniem szybkoobrotowego, wprowadzonego do światła tętnicy wieńcowej, wiertła pokrytego diamentem. W poniedziałek wykonano trzy pierwsze zabiegi rotablacji w Mielcu.
64-letnia kobieta była pierwszą pacjentką, u której lekarze V Oddziału Polsko-Amerykańskich Klinik Serca wykonali aterectomię rotacyjną czyli rotablację.
Rotablacja jest od stycznia br finansowana przez NFZ.