We wtorek 4 lipca w Tuszowie Narodowym upamiętniono wydarzenia sprzed 80 lat. W katastrofie lotniczej zginął wtedy nasz rodak, premier i Naczelny Wódz PSZ na emigracji.
Do dnia dzisiejszego nie zostały wyjaśnione i ustalone oficjalne przyczyny tej tragedii. Istnieją jedynie liczne hipotezy. Tuszów zawsze pamiętał i pamięta o swoim rodaku.
Tegoroczne obchody odbyły się pod honorowym patronatem Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie. W tym dniu odprawiona została Msza Święta za gen. Sikorskiego, koncelebrowana przez ks. Wiesława Koniora proboszcza parafii i ks. prałata Jacka Nowaka – rodaka z Tuszowa Narodowego. Po niej zostały złożone kwiaty pod pomnikiem generała. Ponadto miał miejsce kiermasz historyczny i kampania WCR w Mielcu „Zostań Żołnierzem”.
W uroczystościach brali udział m.in. radny do sejmiku Jan Tarapata, radni powiatowi Andrzej chrabąszcz i Kacper Głaz, samorządowcy szczebla gminnego, na czele z przewodniczącym rady Waldemarem Maziarzem, Komendant Komisariatu policji w Tuszowie Narodowym asp. sztab. Robert Stępień, delegacja 33 Batalionu Piechoty Lekkiej z Dębicy, przedstawiciele Wojskowego Centrum Rekrutacji w Mielcu, Państwowej Straży Pożarnej w Mielcu, Jednostki Strzeleckiej 2093 im. gen. broni W. Sikorskiego, Niezależnego Związku Harcerstwa „Czerwony Mak” ze Skawiny, Aeroklubu Tuszowskiego Aviator, członkowie TSK im. gen. Sikorskiego.
O roli generała, tuszowskiej pamięci o nim i tragedii w Gibraltarze mówił w swoim wystąpieniu wójt gminy Andrzej Głaz, podkreślając:
Nasz rodak spotykając się ze swoimi żołnierzami podkreślał: „Bóg patrzy w moje serce, widzi i zna moje intencje i zamiary, a jedynym mym celem jest wolna, wielka i sprawiedliwa Polska”. Właśnie do takiej Polski prowadził, biorąc ster rządów 28 września 1939 roku na emigracji we Francji, gdzie w pierwszych miesiącach wojny, najpierw po napaści niemieckiej, a po 17 dniach agresji rosyjskiej i zadanym nożu w plecy, schroniły się resztki polskiej armii(…) Czynił wszystko, żeby odbudować armię, pozycję polskiego rządu emigracyjnego i przywrócić Polsce wolność, która tak niedawno okupiona została straszliwą daniną krwi w I wojnie światowej, a później wojnie z bolszewikami w 1920 roku.(…) Generał Sikorski jest dla nas autorytetem w budowaniu patriotycznych postaw, kształtowaniu osobowości dzieci i młodzieży. Czas, w którym przyszło mu żyć i działać był wyjątkowo trudny. Jednak zdał egzamin na polskość. Mocno wierzył, że wróci do Polski wolnej. Ten powrót przesunął się aż do 1993 roku.
Uroczystość zakończył okolicznościowy wykład dr Piotra Szopy, naczelnika Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Rzeszowie.
– Gdybyśmy się cofnęli kilkadziesiąt lat to bylibyśmy na tym placu z jego rodzicami. Mały człowiek, mały Polak wchodził tutaj w życie. Kto wówczas wiedział, że będzie to mąż stanu. Często powtarzam, że bohaterowie rodzą się wśród nas i na pewnym etapie życia w zasadzie nikt nie dostrzega, że tacy będą –podkreślał i akcentował rolę generała w historii RP.
Na Placu gen. Sikorskiego w Tuszowie Narodowym do końca sierpnia dostępna będzie wystawa przygotowana przez IPN, prezentująca życie i działalność Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych. Z kolei 13 lipca w Tuszowie Narodowym odbędzie się uroczyste przyjęcie uczestników Rajdu Rowerowego z Parchania – ostatniego przed II wojną światową miejsca zamieszkania generała Sikorskiego.
Trwałym śladem obchodów 80 Rocznicy śmierci generała było oddanie w 2023 roku placu jego imieniem po gruntownej przebudowie.
